Żużel: w jakim składzie na Bydgoszcz?

W niedzielę żużlowcy Włókniarza podejmują bydgoską Polonię. Na razie obie strony nie chcą zdradzić, w jakich pojadą składach

Bydgoszczanie przysłali co prawda do Częstochowy skład bez zawodników zagranicznych, ale zawsze mogą dokonać dwóch zmian. - Wiem o rozmowach, by ten skład wzmocnić - mówi prezes Top Secret Włókniarza Marian Maślanka. - To takie żużlowe szachy. Bydgoszcz będzie szukać swojej szansy, licząc na to, że pojedziemy bez Sebastiana Ułamka.

Ułamek, który pauzuje już półtora tygodnia, nadal poddaje się zabiegom laserowym i krioterapii. Najlepiej byłoby, aby w niedzielę jeszcze nie startował. - Sebastian zadeklarował jednak, że jeśli zajdzie taka konieczność, to zaryzykuje i wsiądzie na motocykl - mówi prezes.

W myśl plotek zespół bydgoski ma być wspierany finansowo przez Apatora, któremu zależy na tym, aby włókniarze stracili punkty. - To są plotki - śmieje się Maślanka. - Oba kluby rzeczywiście jednak trzymają się razem. Chodzi przecież o pieniądze, jeśli Apator i Polonia spisują się dobrze, mecze derbowe pomiędzy nimi są doskonałym interesem.

Bydgoszczanie mogą do Częstochowy przyjechać z Markiem Loramem, a kolejna niepotwierdzona informacja mówi, że nawet z Toddem Wiltshirem. - Też słyszałem takie pogłoski, wszystko jest jednak możliwe, tym bardziej że presja jest ogromna - dodaje prezes. - Jak by jednak nie było, czeka nas ciężki mecz. Braci Gollobów nie trzeba zachwalać, a ostatnio bardzo dobrze jeździ Michał Robacki. Zapowiadają się spore emocje.

Warto także przyjść na stadion z innego względu. Pierwszy raz od finału mistrzostw Polski w Częstochowie zaprezentuje się nowy mistrz Polski - Rune Holta! Będzie to więc okazja do fetowania sukcesu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.