III Bałtyckie Regaty Unity Line

ŻEGLARSTWO. Tegoroczne regaty były pełne emocji. Towarzyszyła im sztormowa pogoda, a dwa jachty miały poważną awarię

Z powodu zbyt silnego wiatru tegoroczne III bałtyckie regaty jachtów załogowych i samotnych żeglarzy na trasie Świnoujście - Kołobrzeg - Świnoujście rozpoczęto z jednodniowym opóźnieniem. W piątek siła wiatru dochodziła do dziewięciu w skali Beauforta i żaden jacht nie opuścił portu. Także w sobotę pogoda nie sprzyjała żeglarzom, co zakończyło się dwoma akcjami ratunkowymi. Jacht "Bryza 7000" stracił maszt, a pół godziny później "Zodiak 3" miał problemy z konstrukcją kadłuba.

W pierwszym przypadku pomógł "Dar Szczecina", którego załoga otrzymała dodatkowe wyróżnienie w regatach. Natomiast żeglarzy z "Zodiaku" pontonem przetransportowano na pokład "Nawigatora XXI", a jacht odholowano na redę Świnoujścia.

Wśród samotników najlepszy okazał się jacht "Harry" dowodzony przez Henryka Kałużę. W regatach załogowych o Puchar Promu Polonia w poszczególnych grupach wygrali: "Shark" dowodzony przez Cezarego Wolskiego (powyżej 9 m), "Czardasz" dowodzony przez Waleriana Zezgryna (do 9 m) i w kategorii jachtów IMS zwyciężył "Smyczek" dowodzony przez Artura Pomorskiego.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.