Przed meczem Aluminium Konin - ŁKS

W dwóch pierwszych kolejkach ligowych piłkarze ŁKS doznali porażki i zremisowali. - Dlatego teraz przyszedł czas na zwycięstwo - uważają łódzcy szkoleniowcy.

Dzisiejszy mecz ŁKS z Aluminium w Koninie (sobota, godz. 17.30) nie ma faworyta. Gospodarze przegrali bowiem dwa poprzednie spotkania w identycznym stosunku 0:1, ale ich rywalami były szczecińska Pogoń i Zagłębie Lubin, a więc drużyny uważane za faworytów do awansu.

Na co stać ŁKS? W środowym meczu z Pogonią Szczecin łodzianie zagrali dobrze. Brakowało im jednak szczęścia w sytuacjach podbramkowych. Być może w Koninie będą skuteczniejsi. - Przede wszystkim musimy zagrać z większym zaangażowaniem i agresywnością niż Aluminium - uważa Tylak. - To będzie klucz do zwycięstwa.

Wczoraj przed zajęciami piłkarze i szkoleniowcy oglądali nagranie meczu z Pogonią. W porze spotkania z Aluminium, drużyna trenowała na głównej płycie boiska przy al. Unii. Na razie nie wiadomo, czy będą korekty w wyjściowej jedenastce. - Na pewno będą małe retusze, ale o nich zdecydujemy dopiero tuż przed spotkaniem - zapowiada Włodzimierz Tylak, drugi trener.

W środę partnerem Krystiana Bolimowskiego w ataku z konieczności był pomocnik Karol Piątek. Nie wiadomo, kto zagra w napadzie podczas spotkania w Koninie. Na razie w ŁKS trenuje dwóch nowych napastników - Łukasz Gieruzel i Bartosz Sobkowicz. Żaden z nich nie wystąpi jednak w Koninie. - Obaj nie zostali jeszcze potwierdzeni do gry - tłumaczy Jacek Żałoba, kierownik ŁKS.

Do zdrowia powrócił wprawdzie Jakub Kaleta, ale nie wiadomo czy trenerzy zdecydują się wystawić go. Być może partnerem Bolimowskiego będzie Kossi Assogba.

Od dwóch dni w łódzkim klubie trenuje dwóch nowych piłkarzy: 26-letni Marcin Kaczorowski (obrońca KSZO Ostrowiec) i o rok młodszy Rafał Dębiński z rezerw Legii Warszawa. Pierwszy jest wychowaniem Pogoni Zduńska Wola, bratem reprezentanta Polski - Pawła. Dębiński to pomocnik, a jego pierwszym klubem była Lublinianka, z której pięć lat temu trafił do Legii. Na swoim koncie ma dwa mecze w ekstraklasie. - Który nich zostanie, zdecydujemy dopiero na początku przyszłego tygodnia - mówi Tylak.

W porównaniu z poprzednim sezonem sobotni przeciwnik drużyny z al. Unii ma bardzo zmieniony skład. Z aluminium odszedł m.in. Grzegorz Bała, najskuteczniejszy strzelec (13 goli). Nowy trener Janusz Białek ściągnął m.in. napastnika Lech Poznań Tomasza Bekasa, którego nie chcieli szkoleniowcy ŁKS, oraz Dariusza Solnicę (Legia Warszawa), Radosława Cierzniaka i Adriana Woźniczkę (obaj Stomil Olsztyn).

Jaki będzie wynik?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.