Podopieczni trenera Zbigniewa Podsiebierskiego w dwóch poprzednich kolejkach zdobyli trzy punkty. - Dlatego chcemy wygrać w Ostrowcu - obiecuje Zbigniew Nowak, kierownik drużyny z Opoczna. Według niego zwycięskiego składu nie należy zmieniać. Dlatego zespół wystąpi w Ostrowcu w podobnym składzie jak przeciwko Cracovii.
Być może jednak w opoczyńskim zespole nastąpi jedna zmiana: miejsce Krzysztofa Majdy może zająć pozyskany z Widzewa Mariusz Gostyński, który został już potwierdzony do gry. Majda przed przyjściem do Opoczna trenował mało, dlatego nie jest jeszcze przygotowany, żeby rozegrać pełne 90 minut. Przy ustalaniu składu może też być brany Mirosław Stasiak, który nie może doczekać się zdobycia pierwszego gola w II lidze. Na pewno zabraknie rekonwalescenta Jacka Kacprzaka, a pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanych Roberta Hyżego, Huberta Robaszka i Dariusza Mrózka.
Opocznianie zagrają w Ostrowcu o trzy punkty. - Wierzymy w siebie i wiemy, co potrafią nasi piłkarze - mówi Nowak.
Dla obu zespołów sobotnie spotkanie będzie drugim meczem w ciągu krótkiego okresu czasu. W lipcu Stasiak w sparingu pokonał KSZO 3:2.
Spadkowicz z ekstraklasy dwa pierwsze mecze w sezonie zremisował: w pierwszej kolejce ze Szczakowianką Jaworzno, a w środę z Polarem Wrocław.
Trener KSZO Czesław Palik będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Jedynie napastnik Grzegorz Sykuła narzeka na drobny uraz. Latem w kadrze zespołu z Ostrowca zaszły wielkie zmiany. Odeszli m.in. Artur Kościuk i Mirosław Budka (do Górnika Łęczna), Mariusz Unierzyski i Maxwell Kalu (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Mirosław Siara (Arka Gdynia). Na ich miejsce trener Palik sprowadził m.in. Adriana Sobczyńskiego, Łukasza Giermasińskiego, Jaromira Wieprzęcia, Piotra Powroźnika (wszyscy Stal Stalowa Wola) oraz Piotra Bańskiego z Górnika Łęczna. Być może w zespole gospodarzy pojawią się w dzisiejszym meczu także Łukasz Błasiak i Branko Rasić, o których pozyskanie zabiega trener Palik.
KSZO chce w tym sezonie wrócić do ekstraklasy, ale wydaje się, że remis w Ostrowcu jest w zasięgu podopiecznych trenera Podsiebierskiego.
