Za tydzień prezes Polskiej Ligi Koszykówki Janusz Wierzbowski oficjalnie wręczy bydgoskiej Astorii "dziką kartę"

Do rozpoczęcia sezonu w ekstraklasie pozostały niespełna dwa miesiące

Pierwsze spotkanie bydgoszczanie rozegrają 12 października, jednak kalendarz nie jest jeszcze znany. Nie wiadomo więc np. czy pierwsze spotkanie Astoria zagra w hali Łuczniczka, czy na wyjeździe.

Zanim jednak to się stanie już w przyszłym tygodniu, prawdopodobnie w środę do Bydgoszczy przyjedzie szef PLK i podczas spotkania z prezydentem Bydgoszczy, Konstantym Dombrowiczem i jego zastępcą, Maciejem Obremskim. - Chcemy to zrobić w uroczysty sposób - podkreśla dyrektor Astorii Zbigniew Słabęcki.

Jednak najważniejsze w obecnej chwili są negocjacje z nowymi zawodnikami - Rozmawiamy w sumie z 15 koszykarzami z Polski i zagranicy - zdradza Słabęcki. Dowiedzieliśmy się, że najbliżej podpisania kontraktu z Astorią jest białoruski rozgrywający Andriej Kriwonos. W sezonie 2001/2002 grał w Czarnych Słupsk prowadzonych przez obecnego trenera bydgoszczan Aleksandra Krutikowa.

Tak jak wcześniej informowaliśmy w Astorii znajdzie się też miejsce dla koszykarza z USA - A może nawet będzie ich dwóch - powiedział wczoraj "Gazecie" Słabęcki. Jednym z kandydatów jest rozgrywający Komfortu Stargard Szczeciński Shawn Respert.

Ciągle nie jest znany termin pierwszego treningu drużyny, być może będzie to następna środa i wówczas powinni się już zjawić pierwsi nowi gracze. Trener Krutikow planuje później zgrupowanie.

Później zakończy się tworzenie finansowych podstaw drużyny - Rozmowy ze sponsorami, zapinanie budżetu, potrwają jeszcze miesiąc, jak nie dłużej - kończy Słabęcki. Przypomnijmy, że Astoria, jako klub występujący w ekstraklasie z dziką kartą musi zebrać gwarancje od sponsorów na 2 miliony złotych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.