Impreza, choć zaliczana do punktacji Pucharu Polski, nie ściągnęła na start zbyt wielu modelarzy. Przez dwa dni swoje modele samolotów i śmigłowców prezentowało jedynie 21 zawodników.
- Właściwie we wszystkich rozgrywanych w Polsce zawodach w klasach: F4C, F3C i F3A startuje niewielu modelarzy - mówi Krzysztof Wieczorek z Aeroklubu Częstochowskiego. - Wszystko dlatego, że nie są to klasy szczególnie popularne. Czyli zawodnicy, którzy przyjechali do Rudnik, to krajowa czołówka.
W sobotę na pokazach makiet (F4C) wystartowało sześć osób. Najlepszym okazał się Robert Makowski z Aeroklubu Poznańskiego, przed Leszkiem Cholewińskim z Częstochowy i Marianem Śliwińskim z Leszna.
W tym samym dniu prezentowano modele śmigłowców. Tutaj sędziowie nie mieli zbyt dużo pracy, gdyż na starcie stanęło jedynie trzech modelarzy. Najlepszym został Jarosław Janus z Częstochowy, drugie miejsce przypadło Wojciechowi Mrowcowi z Katowic, a trzecie Adamowi Janusowi z Częstochowy.
W niedzielę odbyły się zawody modeli akrobacyjnych - F3A. W tej konkurencji na starcie pojawiło się 11 zawodników. Zwyciężył Jacek Świderek z Aeroklubu Warszawskiego, drugi był Jacek Szczepaniak z Rzeszowa, a trzeci Piotr Urbański z
Łodzi.
- Mieliśmy jeszcze w planach rozegranie konkurencji dla juniorów F3A club, ale musieliśmy ją odwołać: zgłosiła się tylko jedna zawodniczka - dodaje Wieczorek.
Kolejna impreza tego typu w
Częstochowie odbędzie się pod koniec sierpnia. Na kręgach modelarskich przy ul. Żużlowej o tytuł mistrza naszego kraju walczyć będą specjalizujący się w konstrukcji modeli na uwięzi, kategorie: F2A, F2B, F2C i F2D.