Marian Kaznowski wierzy w złoto żużlowców Włókniarza

Były żużlowiec Włókniarza i honorowy prezes CKM komentuje aktualną sytuację w tabeli ekstraligi

Z przyjemnością patrzy się na tabelę, w której Włókniarz jest na pierwszym miejscu. Prawdę mówiąc, należało nam się ono, bo pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która potrafi walczyć. Choćby w Toruniu, gdzie wygraliśmy jako jedyni. Mamy swoich orłów, ale pozostali też pokazali się w kilku meczach. Między innymi w Lesznie. Liczyłem na zwycięstwo w tym meczu i wytypowałem nawet bardzo zbliżony wynik. Pomyliłem się o jeden punkt. Wygrana cieszy mnie tym bardziej, że tor Unii jest nielubiany przez zawodników Włókniarza. Tym razem swoje zrobili zagraniczni i Ułamek, ale także Walasek czy Czerwiński pokazali, że można walczyć w każdych warunkach. Czy obawiam się rundy finałowej? Wierzę, że przeskoczymy wszystkie przeszkody. Chociaż w meczach pomiędzy drużynami z najlepszej czwórki trudno typować zwycięzców. Trzeba będzie uważać we Wrocławiu, mimo że rywal jeździ teraz w osłabionym składzie. Jeżeli po kontuzji dojdzie do zdrowia Rickardsson, to wielkie mecze czekają nas także z Apatorem. Żużlowcy Włókniarza są na dobrej drodze do zdobycia mistrzostwa Polski. Mam przeczucie, że będziemy je świętować. Życzę tego z całego serca wszystkim zawodnikom i kibicom. Sobie także, bo również będę miał wiele satysfakcji.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.