Remis Widzewa w sparingu ze Stasiakiem Ceramiką Opoczno

Piłkarze Widzewa zremisowali ze Stasiakiem Ceramiką Opoczno w drugim sparingu rozegranym w Polsce. Dochód ze spotkania przekazano działaczom łódzkiego klubu

Trener Widzewa Andrzej Kretek wystawił w pierwszej połowie najsilniejszy skład. Od pierwszej minuty zagrali m.in. Brazylijczycy Juliano i Lelo. Partnerem tego drugiego w ataku był Sylwester Czereszewski, który już w dziewiątej minucie zdobył gola. Akcję rozpoczął Juliano, a ostatnim który zagrywał piłkę do Czereszewskiego, był Lelo. Obaj piłkarze z Brazylii prezentują dobrą technikę, ale słabiej spisują się w grze obronnej. Szczególnie nieprzydatny w defensywie był Juliano, którego plusem są dokładnie mierzone dośrodkowania. Szkoleniowiec nie był jednak z nich zadowolony. - Gramy lelum po lelum - krzyczał w ich kierunku.

Lepiej radzili sobie gospodarze, który potrzebowali minuty, by doprowadzić do remisu. Opocznianie wykorzystali błąd Rafała Pawlaka, po którym Tadeusz Feliksiak strzałem z narożnika pola karnego zdobył gola.

Widzewscy obrońcy nie są jeszcze zgrani. Niepewnie interweniował były piłkarz Wisły Kraków Grzegorz Kaliciak, któremu zdarzały się błędy. Po jednym z nich Grzegorz Bała mocno strzelił, ale Zbigniew Robakiewicz pokazał się z dobrej strony.

Od tego momentu przewagę osiągnęli gospodarze. Po szybkich akcjach Krzysztofa Majdy obrona Widzewa coraz częściej popełniała błędy. W 19 min - po trzecim rzucie rożnym - Robakiewicza wyręczył najlepszy piłkarz na boisku Patryk Rachwał, który wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Marcina Włódarczyka.

W 31 min gospodarze zdobyli wreszcie gola. Kolejne złe ustawienie łódzkiej obrony wykorzystał Włódarczyk. Trener Kretek w tej części meczu nie miał pretensji jedynie do Robakiewicza, Michała Stasiaka i Rachwała, który doskonały występ przypłacił kontuzją barku.

Pozostali widzewiacy sprawiali wrażenie, jakby byli na innym etapie przygotowań. - Piłka dla was jest za okrągła - krzyczał Kretek po każdym nieudanym zagraniu swoich podopiecznych.

Innego zdania był Rachwał, który uważa, że jego koledzy mogą czuć się nieco zmęczeni. - Graliśmy w Niemczech codziennie, a do tego jeszcze trenowaliśmy bardzo mocno - tłumaczył pomocnik łodzian.

Po przerwie obaj trenerzy dokonali wielu zmian. Więcej nowych piłkarzy pojawiło się w zespole gospodarzy, być może dlatego inicjatywę przejęli widzewiacy. Łódzki szkoleniowiec wprowadził do gry m.in. Andrzeja Rybskiego. Młody napastnik Widzewa najpierw pięknym strzałem głową doprowadził do remisu 2:2, a 20 minut przed końcem ustalił wynik. Wcześniej Mirosław Stasiak zdobył z rzutu karnego gola dla gospodarzy, za faul Sławomira Nazaruka na Marcinie Kaczmarku.

Ostatnie minuty należały do gości, którzy wreszcie potrafili utrzymać dość wysokie tempo, grali ostro i agresywnie. Piotr Mosór po jednym ze starć z Mirosławem Stasiakiem zawołał nawet do sędziego: - Panie, to jest piłkarz, a nie prezes.

Rybski pokazał, że już dziś mógłby grać w ekstraklasie. Nie można tego powiedzieć o Piotrze Włodarczyku, który jest bez formy i chyba nie ma chęci zostać w Widzewie. Piłkarz nadal zastanawia się nad przyjęciem oferty beniaminka tureckiej ekstraklasy. W łódzkim zespole zagrał też Zbigniew Wyciszkiewicz, o którego pozyskanie zabiega też klub z Opoczna. Piłkarz będzie jutro rozmawiał z Andrzejem Grajewskim o swoim kontrakcie.

Trener gospodarzy Zbigniew Podsiebierski wykorzystał sparing do sprawdzenia nowego ustawienia drużyny. Na prawej pomocy zagrał Hubert Robaszek, z lewej - Majda, a w środku - Dariusz Preis. Wzmocnieniem może być Tomasz Drąg, który zademonstrował wiele efektownych akcji.

Mirosław Stasiak, prezes klubu z Opoczna, zdecydował, że dochód z meczu zostanie przekazany Widzewowi. W czasie sobotniego meczu uzbierano 1260 zł, a kolejne dwa tysiące dorzucili Stasiak i Antoni Ptak.

n STASIAK CERAMIKA OPOCZNO - WIDZEW 3:3 (2:1): Feliksiak (10), Włódarczyk (31), Stasiak (67, karny) - Czereszewski (9), Rybski (63, 70)

Stasiak Ceramika: Holewiński - Mrózek, Czerbniak, Włódarczyk, Drąg - Robaszek, Preis, Miklosik, Majda - Feliksiak, Bała oraz Witkowski, Janicki, Kościukiewicz, Hyży, Bazler, Łochowski, Przysiuda, Mirosław Stasiak.

Widzew: Robakiewicz - Mosór, Michał Stasiak, Kaliciak - Nazaruk, Rachwał, Wyciszkiewicz, Juliano, Pawlak - Czereszewski, Lelo oraz Urbaniak, Włodarczyk, Podbrożny, Rybski, Walburg, Morawski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.