Lekkoatletyka: Mistrzostwa Europy Juniorów w Tampere

Czy któremuś z wielkopolskich lekkoatletów uda się zdobyć medal na rozgrywanych w Tampere juniorskich Mistrzostwach Europy? Przekonamy się w sobotę i niedzielę.

Najwcześniej spośród naszych zawodników rozpoczął rywalizację Robert Gindera, dziesięcioboista Achillesa Leszno. W Tampere najtrudniejsza z lekkoatletycznych konkurencji została rozłożona na dwa dni. W czwartek Gindera zaczął walkę od sprintu, który - jak zresztą wszystkie biegi - nie jest jego mocną stroną. Polak w swej eliminacji zajął dopiero piąte miejsce ze słabym czasem 11,60 s, daleko za zwycięzcą tego biegu Francuzem Oliverem Jehannetem. Polak dostał za ten występ 732 pkt. Najlepszy w sprincie był Białorusin Aleksander Korzun, który za zwycięstwo i czas 11,13 s dostał o 100 pkt więcej od Gindery i objął prowadzenie.

W skoku w dal leszczynianinowi poszło lepiej, z wynikiem 6,86 m zajął czwarte miejsce w całym konkursie. Zainkasował 781 pkt. W tej konkurencji najlepszy był zdecydowany faworyt całych zawodów, Niemiec Tim Golomski (7,16 m). Łotysz Janis Skrastins uzyskał z kolei niewiele gorszy wynik - 7,14 m. W pchnięciu kulą Polak uzyskał przeciętny wynik 39,43 m i z dorobkiem 2337 pkt tracił już 400 pkt do liderów. Odrobił nieco strat w skoku wzwyż, gdzie wynik 2,02 m dał mu trzecie miejsce za skaczącymi 2,05 m Łotyszem Skrastinsem i Szwedem Nicklasem Wibergiem.

Potem przyszedł jednak słaby występ na 400 m i czas 52,58 s, za który Gindera dostał tylko 700 pkt. Najszybszy Korzun zszedł poniżej 49 s na tym dystansie. Podobnie w wysokich płotkach - Gindera z czasem 15,39 s przegrał aż o 0,85 s ze zwycięzcą - Golomskim. I dostał o 103 pkt mniej od niego.

Najsłabiej Polakowi poszło jednak w rzucie dyskiem - tylko 39,43 m (gdy najlepsze wyniki przekraczały 50 m) i tylko 653 pkt. To przekreśliło jego szanse na dobry wynik w dziesięcioboju.

O swoją zawodniczkę upomnieli się u nas także wczoraj przedstawiciele niedużego, ale prężnego klubu Nadodrze Powodowo spod Wolsztyna, na granicy Wielkopolski z Lubuskiem. Prześledźmy zatem jej wyniki.

Przedstawicielka Powodowa Agnieszka Jarmużek startuje w Tampere aż w dwóch konkurencjach technicznych - kuli i dysku. W eliminacjach dysku oddała trzy rzuty, każdy lepszy od poprzedniego, i z ostatecznym wynikiem 46,66 m weszła do finału jako posiadaczka ósmego rezultatu dnia. Dziś o godz. 16 Jarmużek stanie na rzutni do finału pchnięcia kulą.

W męskim konkursie rzutu dyskiem startuje Bartosz Ratajczak z AZS Poznań. W eliminacjach uzyskał 53,96 m i wszedł do finału wraz z innym Polakiem, Konradem Szusterem, dyskobolem Startu Lublin, który rzucał o dwa metry dalej. Najlepsze wyniki uzyskali Chorwat Martin Marić i Holender Erik Cadee - powyżej 57 m. Finał męskiego rzutu dyskiem odbędzie się dziś o godz. 16.30.

W niedzielę po południu w Tampere wystartuje jeszcze jeden nasz reprezentant - Hubert Pokrop z Maratonu Turek, który pobiegnie na 3 km z przeszkodami. W niedzielę także, na zakończenie zawodów - sztafeta 4 x 400 m z udziałem naszych reprezentantów Rafała Błociana (Krokus Leszno), Karola Grzegorczyka i Mariusza Sobkowskiego (obaj Gwda Piła).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.