Transfery w serii A

AZS Olsztyn, Skra Bełchatów, Energia Sosnowiec i Pamapol Częstochowa to cztery zespoły, które w nadchodzącym sezonie będą najgroźniejszymi rywalami kędzierzyńskiego Mostostalu. Tak przynajmniej twierdzą siatkarscy fachowcy

W każdym razie wszystko wskazuje na to, że nadchodzący sezon będzie znacznie ciekawszy. Dwaj finaliści mistrzostw Polski: Mostostal i Galaxia, raczej stracą na sile, więc ich przewaga nad pozostałymi zespołami nie będzie już tak wyraźna. Tym bardziej że w innych miastach powstały naprawdę ciekawe zespoły.

Z Częstochowy do Skry

Skra od kilku sezonów ma poważne aspiracje, jednak do tej pory największym jej sukcesem był brązowy medal mistrzostw Polski. W następnym sezonie bełchatowianie chcą powalczyć o coś więcej. Dlatego pozyskali z Galaxii: Andrzeja Stelmacha, Michała Bąkiewicza i Krzysztofa Ignaczaka. Podpisali także kontrakt z Łotyszem Tomaszem Kalninsem, który również ma za sobą występy w Częstochowie.

- Na pewno to dobrze, że będziemy grali razem. Jesteśmy dobrze zgrani, znamy się, więc nie będziemy mieli z tym problemów - uważa Stelmach. - Rozglądamy się jeszcze za jednym środkowym - przyznaje Edward Maruszak, prezes Skry.

Dacewicz na Śląsku

Działacze z Bełchatowa przede wszystkim chcieli pozyskać kolejnego zawodnika z Częstochowy: Damiana Dacewicza. Wiadomo już jednak, że on zagra w Sosnowcu. I bez wątpienia będzie stanowić poważne wzmocnienie tej drużyny. Polska Energia nie zrobiła w przerwie letniej porażających zakupów, ale przede wszystkim udało się tam utrzymać trzon drużyny. W istotny sposób uzupełnił go pozyskany przez działaczy z Sosnowca Łukasz Żygadło.

PZU z nowym trenerem

Ekipa z Olsztyna już w tej chwili uważana jest przez wielu fachowców za jednego z faworytów przyszłego sezonu. Trudno się temu dziwić. To właśnie do olsztyńskich akademików przeszedł z Mostostalu Paweł Papke i to jeden z najbardziej spektakularnych transferów tego roku. Ale AZS pozyskał także Pawła Zagumnego i Krzysztofa Śmigla. A przecież w olsztyńskiej drużynie pozostają także dwaj inni kadrowicze Łukasz Kadziewicz oraz Wojciech Grzyb. Dodając do tego takich siatkarzy jak Tomasz Kowalczyk, Mariusz Szyszko, Mariusz Sordyl, Paweł Kuciński i Mark Siebeck, którzy uzupełnią skład, można mieć wrażenie, że powstała naprawdę ciekawa drużyna.

W Olsztynie zmienił się też trener. Wojciecha Drzyzgę zastąpił tam Grzegorz Ryś.

Wicemistrz bez pieniędzy

W ubiegłym tygodniu treningi wznowili siatkarze wicemistrza Polski z Częstochowy. Na pierwszych zajęciach było jednak zaledwie kilku zawodników. Galaxia przeżywa problemy organizacyjne i brak pieniędzy był chyba głównym powodem dużych zmian kadrowych w klubie. Co ważne, to chyba najbardziej osłabiony zespół w porównaniu z poprzednim sezonem.

Z trzonu drużyny w Częstochowie pozostali tylko: Gołaś, Szymański i Winiarski. Szewiński i Panas nie podjęli jeszcze decyzji, czy zostaną w Częstochowie. Z tego drugiego działacze Galaxii chcieli sami zrezygnować, ale w obecnej sytuacji kadrowej wznowili z nim rozmowy.

Ostatni kontrakt, jaki podpisała Galaxia, to umowa z Wojciechem Jurkiewiczem. On ma zastąpić Damiana Dacewicza.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.