STAL SANOK - RADOMIAK RADOM 2:2 (0:2).
Bramki dla Radomiaka: Śniegocki 14., 30.
Radomiak: Minda - Ziółek, Michalski, Szary, Iwanowski, Rosłaniec, Gołoś, Rysiewski, Śniegocki, Krześniak, Barzyński oraz Gałczyński, Rutkowski, Koniarczyk, Grzyb, Korycki, Lesisz, Zawadzki.
Wyjściowy skład Radomiaka zagrał dobrze. - Zawodnicy ćwiczą czasami trzy razy dziennie, a mimo to przejawiali ochotę do gry. Byłem zbudowany ich postawą - podkreśla trener "zielonych" Włodzimierz Andrzejewski. Skutecznością znów błysnął Adam Śniegocki (na zdjęciu), a po raz pierwszy w barwach Radomiaka zaprezentował się Daniel Barzyński z Pogoni Siedlce, który zaliczył dwie asysty.
Po przerwie Andrzejewski dał szansę zmiennikom, ale nie był zachwycony ich grą. - Wszystko zmieniło się diametralnie. Zawodnicy, walczący przecież o miejsce w składzie, niespecjalnie się wysilali - narzeka.
Wczoraj ponowną szansę dostali zmiennicy, bo Radomiak rozgrywał mecz z Wisłowiem Strzyżów. Nasi rezerwowi zremisowali 3:3, gole dla "zielonych" zdobyli: Maciej Lesisz, Grzegorz Zawadzki i Marcin Sztobryn.
We wtorek radomianie rozegrają ostatni mecz kontrolny podczas zgrupowania. Ich przeciwnikiem będzie Resovia Rzeszów.
MOTOR LUBLIN - MG MZKS KOZIENICE 0:2 (0:1).
Bramki dla Kozienic: Kołodziejczyk 41., Karski 51.
Kozienice: Iwanowski - Sokół, Procki, Gogacz, Skórnicki, Kalinka, Kołodziejczyk, Karski, Jóźwiak, Stachera, Seremak oraz Stawiarski, Misztal, Wojciechowski, Kocyk, Czaplarski, Godlewski.
Kozieniczanie nie zaprzestają poszukiwań zawodników mogących wzmocnić skład zespołu i trzeba przyznać, że nazwiska graczy pojawiających się w kolejnych sparingach "żółto-zielonych" mogą budzić szacunek. Tym razem, obok wcześniej już awizowanych Eugeniusza Kołodziejczyka z Lechii Dzierżoniów i Tomasza Stachery z Piasta Gliwice pojawili się piłkarze występujący ostatnio na boiskach II ligi. Jednym z nich był 30-letni, rosły (185 cm) obrońca, występujący ostatnio w Tłokach Gorzyce Tomasz Wojciechowski. Trener Kozienic Wiesław Pisarski przyglądał się także poczynaniom Sławomira Jóźwiaka z RKS-u Radomsko, ale zawodnik nie zyskał uznania w oczach szkoleniowca i został odesłany do domu. - Niebawem podejmiemy decyzję w sprawie Wojciechowskiego - informuje asystent trenera Ryszard Kupis. - Zastanawiamy się też nad sprowadzeniem napastnika, którego nazwiska nie mogę na razie ujawnić.
W składzie zabrakło natomiast lekko kontuzjowanego Jakuba Bilkego oraz Wojciecha i Artura Strągów, których zatrzymały sprawy osobiste.
Sam mecz był rwany, a ponieważ na boisku występowało wielu nowych piłkarzy, ich akcjom brakowało polotu. Mimo to kozieniczanie wygrali bez problemów.
W środę zespół Kozienic rozegra sparing z Heko Czermno.
SZYDŁOWIANKA SZYDŁOWIEC - GKS NOWINY 2:2 (1:2).
Bramki dla Szydłowianki: Kowalczyk 6., G. Kowalski 51.
Szydłowianka: Minda - Ludew, Jakubczyk, D. Nowak, Stefański, Nowacki, Stąpor, A. Kowalski, Krakowiak, Dohojda, Kowalczyk oraz Gawor, Koniarczyk, G. Kowalski, Guz.
Do drużyny powrócił niechciany w Kozienicach Artur Dohojda i już pierwsza akcja meczu pokazała, ile wart jest ten piłkarz dla Szydłowianki. Dohojda uciekł defensorom rywala i dośrodkował tak, że Michał Kowalczyk kapitalnym strzałem pokonał bramkarza Nowin. Potem nie było już tak dobrze, ale "niebiescy" powinni ten mecz wygrać. W końcówce spotkania gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Pechowym strzelcem okazał się dobrze do tej pory grający Artur Dohojda.
- Wciąż powtarzam, że każdy sparing jest pożyteczny. Ten akurat stał na niezłym poziomie, a jak zwykle w takich pojedynkach wynik był sprawą drugorzędną - przekonuje trener Szydłowianki Krzysztof Kowalski.
W środę piłkarze Szydłowianki rozegrają sparing z Orliczem Suchedniów.
ZWOLENIANKA ZWOLEŃ - ELGIS PLON GARBATKA 2:1 (0:0).
Bramki dla Zwolenianki: Ciupiński 60., Stypiński 70.
Zwolenianka: Kalus - Sitek, Kacperczyk, Gregorczyk, K. Mirka, Fiet, Ciupiński, Rogala, Zarębski, M. Sztobryn, Stypiński. W drugiej połowie grali również Solecki - P. Oczkowski, Lasek, Banasik, M. Oczkowski, Chyziński, Molendowski.
- Jestem dobrej myśli - mówi trener Zwolenianki Marek Oczkowski. - Sprawdziłem kilku nowych, głównie młodych graczy, którzy swoją ambicją udowodnili, że możemy mieć z nich w przyszłości pożytek.
W zespole gospodarzy kilku sytuacji strzeleckich nie wykorzystał Krzysztof Stypiński. - To był nasz pierwszy sparing i chłopcy byli jeszcze trochę rozprężeni.
W najbliższą środę Zwolenianka zmierzy się z Granatem Skarżysko-Kamienna.
ORONKA OROŃSKO - 1926 BROŃ RADOM 2:6 (2:3).
Bramki: B. Faliński, Taras - Ławrecki 3, Bochniak, Janas, Zwęgliński.
Oronka: Różycki - R. Faliński, Lech, G. Suligowski, Ofiara, Muszyński, Michalec, B. Faliński, Bogucki, Taras, R. Suligowski oraz Grzyb, T. Cieślik, A.Cieślik, Poneta, Nosowski.
Broń: Fusiek - Głogowski, Przydatek, Nowacki, Frydler, Mroczek, Bochniak, Grymuła, Trojanowski, Ławrecki, Janas oraz Olejarczyk, Bandyk, Owczarek, Zwęgliński, Kozicki.
Na boisku w Orońsku zaprezentowała się "nowa" Broń. Po nawiązaniu współpracy z Beniaminkiem w składzie pojawiło się kilku graczy ze szkółki piłkarskiej Marka Jadczaka. Choć to jeszcze bardzo młodzi zawodnicy, na tle gospodarzy zaprezentowali się korzystnie. Spora w tym zasługa radomskich rutyniarzy: Krzysztofa Przydatka czy Daniela Grymuły.
Wyrównana walka trwała jedynie do stanu 3:2 dla gości. Później podopieczni Jerzego Leszczyńskiego bezlitośnie wykorzystywali błędy piłkarzy Oronki.
POWIŚLANKA LIPSKO - WISŁA SANDOMIERZ 1:1 (0:1).
Bramka dla Powiślanki: Sędzicki 56.
Powiślanka: Styczyński - Błaszczyk, Cieciura, Kędra, Dwojak, Sędzicki, Barański, Krupa, Skorupa, Rychter, Gołda oraz Wrzesiński.
W zespole Powiślanki pojawili się nowi zawodnicy: występujący ostatnio w Broni Radom, piłkarz radomskiego Beniaminka - Dariusz Sędzicki oraz Łukasz Gołda z Alitu Ożarów.
W najbliższą środę Powiślanka zmierzy się z Bertą Jedlińsk.