Gdzie zagrają zawodniczki Łączności?

Ruchy transferowe w zespołach ekstraklasy koszykówki kobiet zaczęły się na dobre. Szykują się duże przetasowania w składach drużyn. Praktycznie wszystkie kluby szukają nowych zawodniczek. Inaczej jest jednak w Łączności

Antoni Tyszkiewicz, prezes olsztyńskiego klubu, usilnie twierdzi, że nie podpisze z nikim kontraktu, dopóki nie będzie miał zapewnień o budżecie na przyszły sezon. Wydaje się, że jest to postawa prawidłowa. Tylko jest jeden problem - upływający czas. Zbyt długie oczekiwanie może spowodować, że wartościowe zawodniczki znajdą już sobie pracodawców na przyszły sezon, także te, które w ubiegłym sezonie reprezentowały barwy Łączności.

Bardzo głośno mówi się o przejściu Maryny Kress do francuskiego USVO Valenciennes. Być może drużynę Meblotapu zasili Alena Krawczenko, która wraz ze swoim menedżerem we wtorek przybędzie na rozmowy do Chełma. Mniej oficjalnie mówi się o zmianie barw klubowych przez kolejną Białorusinkę - Natalię Trafimavą. Zawodniczka ta być może grać będzie w poznańskim AZS-ie bądź poza granicami Polski. Nie wiadomo natomiast, gdzie wystąpi Beata Krupska-Tyszkiewicz. Rozgrywająca Łączności obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Cetniewie. Niepewna gry w olsztyńskim klubie jest również Anna Szyćko. - Nie podjęłam jeszcze decyzji, gdzie będę grać w przyszłym sezonie. Mam nadzieję, że szybko wyjaśnią się sprawy finansowe w Olsztynie i że właśnie tu będzie budowany silny zespół - mówi Anna Szyćko.

Nie brakuje także propozycji dla młodszych zawodniczek Łączności. Wypożyczeniem Magdaleny Gawrońskiej oraz Małgorzaty Kalinowskiej zainteresowany jest pierwszoligowy Włókniarz Białystok.

Zarząd Łączności Olsztyn zbiera się 22 lipca. Właśnie tego dnia mają się wyjaśnić dalsze losy sekcji koszykówki olsztyńskiego klubu. Przedstawieni mają zostać także sponsorzy. Skład drużyny, jak i cele, które będą przed nią stały, w dużej mierze zależeć będą od tego, jakimi finansami dysponować będzie Łączność.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.