W czwartek odbył się pierwszy po wakacjach trening Szczakowianki Jaworzno

Adam Toti, 19-letni Włoch z Australii, ma strzelać bramki dla Szczakowianki. Najbliżej podpisania nowych kontraktów z jaworznickim klubem są Adam Kompała i Jacek Wiśniewski z Górnika Zabrze.

10 dni urlopu szybko minęło. Pierwsi zawodnicy przyjechali wczoraj do klubu już o godz. 8. Szkoleniowcy i działacze podzielili zespół na dwie grupy. W pierwszej znaleźli się zawodnicy, którzy mogą być pewni, że w Jaworznie pozostaną, a w drugiej głównie młodzież i piłkarze wypożyczeni ostatnio do innych klubów (m.in.: Artur Adamus, Damian Galeja, Daniel Chylaszek). Trener Albin Mikulski podkreślał, że na razie wszyscy mają równe szanse na grę w pierwszej lidze.

Zajęcia zaczęły się od badań wydolnościowo-szybkościowych. Właściwy trening odbył się dopiero późnym popołudniem. Z nowych zawodników najbliżej Jaworzna są Adam Kompała i Jacek Wiśniewski z Górnika. - Szkoda odchodzić z Zabrza, ale trudno. W Jaworznie tworzy się bardzo ciekawy zespół. Liczę, że zamieszamy w lidze. Kontraktu jeszcze nie podpisałem, ale finał jest blisko. Żona tylko obawia się tych afer, które ciągną się za Szczakowianką - mówił Kompała. Działacze zaproponowali też przedłużenie kontraktu Ivo Schmuckerowi. - Chciałem zostać w Jaworznie. Dobrze się tu czuję - cieszył się czeski bramkarz. W Jaworznie był wczoraj również grający ostatnio w Ruchu Radzionków Hubert Jaromin.

Na pierwsze zajęcia nie dojechali Igor Gołaszewski z Polonii Warszawa (w Rawie Mazowieckiej popsuł mu się samochód) oraz Adam Warszawski ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki.

W nowym sezonie w Jaworznie na pewno nie zagrają: Mile Kneżević, Abel Salami, Robert Sztandera i Dariusz Kapciński. Niepewna jest też przyszłość Macieja Bykowskiego, który ma poważną propozycję z OFI Kreta. Przeszkodą jest jednak kontrakt piłkarza, który obowiązuje do lutego 2004 r. - Chciałbym odejść. Jeżeli się nie uda, na pewno nie obrażę się na Szczakowiankę i do końca wypełnię kontrakt - podkreślał "Byczek".

- Cały czas jestem w kontakcie z menedżerem greckiego klubu. Do piątku wszystko powinno się wyjaśnić. Wiem, co czuje Maciek, to dla niego życiowa szansa. Jednak pozbyć się go lekką ręką, to też byłoby niepoważne. Może byłoby nam łatwiej, gdybyśmy mieli kogoś na jego miejsce - podkreślał Mikulski.

Być może takim piłkarzem będzie Adam Foti, 19-letni Włoch od kilku lat grający w Australii. W ostatnim sezonie dla Northern Spirit Sydney w 16 spotkaniach strzelił 9 goli. Bramkostrzelny napastnik ma przyjechać do Jaworzna w sobotę. - Moje macki sięgają wszędzie - żartował Mikulski, który zna australijskie środowisko, ponieważ trenował Polonię Sydney i Wollongong United.

- Odeśpi kilka dni, a potem okaże się, na co go stać. Decyzja zapadnie po zgrupowaniu w Zakopanem [rozpoczyna się w poniedziałek - przyp. red.] - dodał trener. Być może Włoch będzie rywalizował o miejsce w składzie Szczakowianki z Bułgarem. Wczoraj nikt nie potrafił jednak podać nazwiska piłkarza z Bałkanów, który również lada dzień ma się pojawić w Jaworznie.

Copyright © Agora SA