Juniorzy młodsi Wigier Suwałki przegrali 1:2 rewanżowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław i nie zagrają wśród ośmiu finalistów Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.
Przed tygodniem podopieczni Dariusza Drażby na własnym boisku bezbramkowo zremisowali ze Śląskiem.
- To była niezła zaliczka, bo aby awansować do finałów, wystarczał nam bramkowy remis lub jednobramkowe zwycięstwo - mówi trener Drażba. - W rewanżu gospodarze próbowali atakować, ale to my częściej byliśmy przy piłce i kontrolowaliśmy grę. Przegraliśmy mecz, którego nie można było przegrać. Dwie bramki straciliśmy po kardynalnych błędach. Obie były wynikiem niefrasobliwej postawy obrońców.
Na cztery minuty przed końcem szansę na remis zmarnował Michał Kubas, który dwukrotnie próbował pokonać bramkarza Śląska, za drugim razem nie trafił nawet do pustej bramki.
- Mam nadzieję, że te doświadczenia zaprocentują w następnym sezonie - mówi trener Drażba. - Zabrakło meczów z silnymi rywalami. Na otarcie łez Mariusz Walicki otrzyma powołanie do kadry narodowej U-17, prowadzonej przez Dariusza Dziekanowskiego. Zasłużył na to piękną bramką z około 25 metrów.
ŚLĄSK WROCŁAW - WIGRY SUWAŁKI 2:1 (1:0).
Bramka dla Wigier: Mariusz Walicki (43.).
Wigry: Krupiński - Zdancewicz (41. Kuźma), Burdyn, M. Wasilewski (23. Cimochowski, 63. Cichocki), P. Wasilewski, Borkowski (41. Zackiewicz), Chmielewski (74. Gwaj), Olbryś, Walicki, Kubas, Poczobut (41. Kalejta).