Siatkówka: kto będzie grał w Częstochowie?

Musimy zgromadzić odpowiedni budżet, dopiero wówczas będziemy mogli myśleć o podpisywaniu kontraktów - twierdzi prezes AZS Częstochowa Roman Lisowski

Podczas podpisania umowy sponsoringowej z firmą Pamapol prezes częstochowskiego klubu zdradzi kilka szczegółów zmian kadrowych, jakie mogą zajść w najbliższym sezonie. Oficjalnie poinformowano, że pierwszym trenerem siatkarzy będzie Edward Skorek, z którym umowa zostanie podpisana lada chwila. Nie wiadomo natomiast, czy w Częstochowie zostanie wieloletni szkoleniowiec AZS Stanisław Gościniak.

- Chcielibyśmy, aby trener Gościniak został w klubie, ale zobaczymy, na co pozwolą finanse - mówi Lisowski. - Edward Skorek wyraził chęć współpracy ze Staszkiem. Ja też nie chciałbym być prezesem, odmawiającym zatrudnienia trenera, który - można tak powiedzieć - od zawsze był w Częstochowie. Jednak najpierw muszę mieć pieniądze, a później myśleć o podpisywaniu kontraktów.

Obecnie działacze AZS mają ważne kontrakty z siedmioma zawodnikami: Arkadiuszem Gołasiem, Grzegorzem Kokocińskiem, Jakubem Oczko, Krzysztofem Gierczyńskim, Michałem Winiarskim, Adrianem Patuchą i Marcinem Krysiem. Najprawdopodobniej swój podpis pod umową na następny sezon złożą też: Grzegorz Szymański i Andrzej Szewiński.

- Z pozostałymi sprawa jest otwarta - dodaje prezes AZS. - Czekamy, aż rozgrywający Andrzej Stelmach wróci z rozgrywek Ligi Światowej. Chcemy, aby tutaj został, ale jeżeli się nie dogadamy - tragedii nie będzie. Wówczas rozgrywać będzie Łukasz Żygadło. To wciąż nasz zawodnik, który już wyraził chęć powrotu z wypożyczenia i gry w Częstochowie. W rezerwie pozostaje Paweł Woicki, który w minionym sezonie występował w Politechnice Warszawa.

Po przyjeździe z urlopu do rozmów przystąpi też środkowy Damian Dacewicz. - Umówiliśmy się, że negocjacje odbędą się 9-10 lipca - mówi Roman Lisowski. - Trener Skorek widzi go w składzie. Zobaczymy, jakie będą warunki Dacewicza. To, czy Michał Bąkiewicz zostanie, także jest sprawą otwartą. Na temat Krzyśka Ignaczaka nie chcę się na razie wypowiadać.

W kręgu zainteresowań klubowych działaczy jest jeszcze dwóch zawodników młodego pokolenia, jednak prezes Lisowski nie zdradził szczegółów. - Nie jest natomiast tajemnicą, że myśleliśmy o pozyskaniu Pawła Siezieniewskiego, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło - dodał.

Copyright © Agora SA