Janusz Batugowski wraca do Staszowa

W piątek lub na początku przyszłego tygodnia Janusz Batugowski zostanie nowym trenerem trzecioligowej Pogoni Staszów.

- Rozmowy są bardzo zaawansowane. Kontrakt nie został jeszcze podpisany, ale wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. Bierzemy pod uwagę również inne rozwiązanie szkoleniowe - tajemniczo twierdzi Sławomir Balicki, prezes staszowskiego klubu.

Mniej tajemniczy jest sam zainteresowany. - Będę prowadził Pogoń. Chcielibyśmy powalczyć o spokojne miejsce w tabeli. Treningi rozpoczniemy 7 lipca - wyjaśnia. Wiadomość ta ucieszyła również zawodników. - Trener Batugowski to główny powód, dla którego zostałbym w Staszowie. W tej chwili to przesądzone w 70 %. Oczywiście kadra z tej rundy powinna być utrzymana, a nawet wzmocniona - przyznaje Rafał Wójcik, który ma też propozycję z drugoligowej Cracovii. Chce nawet pomóc przy kompletowaniu ekipy. W rodzinnym Żabnie (IV liga małopolska) znalazł dwóch obiecujących młodzieżowców, których poleci trenerowi. Na brak ofert z II ligi nie narzeka też obrońca Piotr Błauciak. - Drobne roszady w zespole na pewno będą. Chodzi tylko o 2-3 zawodników. Szczegóły zostawiam jednak szkoleniowcowi - wyjaśnia prezes Balicki. Nie jest przesądzony los prowadzącego wiosną Pogoń Krzysztofa Łętochy. - Chciałbym zostać w Staszowie. Jestem otwarty na propozycje. Jestem młodym trenerem, muszę się uczyć, a przy trenerze Batugowskim z pewnością bym zyskał - uważa, nie wykluczając jednocześnie gry w zespole. - Chcielibyśmy, żeby Krzysztof Łętocha został w klubie - potwierdza Balicki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.