Czterech od Finna

Podczas żeglarskich mistrzostw Europy w klasie Finn w Szwecji okazało się, że żeglarstwo wcale nie jest tak naprawdę czysto indywidualną dyscypliną sportu, lecz w pewnym sensie i zespołową

Mateusz Kusznierewicz z Warszawy wywalczył srebrny medal i został wicemistrzem Europy. Niewiele też brakowało, by i Wacek Szukiel z olsztyńskiego AZS-u Uniwersytet Warmińsko-Mazurski stanął na podium obok Mateusza. Bardzo dobrze żegluje i Rafał Szukiel, brat Wacka, który potrafi nieźle "zamieszać" na regatach i brakuje mu już tylko stabilizacji w osiąganiu dobrych wyników. A tę wydaje się mają już ustawioną Mateusz oraz Wacek. I tylko patrzeć, jak trójka reprezentantów Polski w klasie Finn będzie wspólnie szturmowała podium podczas kolejnych ważnych zawodów, w tym mistrzostw świata, które odbędą się we wrześniu.

Skąd to przekonanie? Mateusz, Wacek i Rafał oraz ich trener Tomek Rumszewicz z Olsztyna stanowią zespół rozumiejących się facetów. I szczęście, że mają właśnie trenera Tomka Rumszewicza, który jest wytrawnym szkoleniowcem, ale również, a może przede wszystkim, wspaniałym kompanem zawodników podczas regat, podróży i zgrupowań.

Czwórka od Finna potrafi łączyć sportową pasję i obowiązki reprezentantów Polski z zainteresowaniami, które, co może zaskakiwać, stanowią istotny element przygotowania do startów. Czwórka od Finna ściga się bowiem na wodzie, ale i na gokartach. Rywalizują na polu golfowym, a naczynia zmywa ten, kto przegra. Słowem zespołowa rywalizacja na co dzień, ale z ogromną dozą wzajemnej życzliwości i na zdrowych sportowych zasadach.

I gdyby tak na przykład piłkarze wzięli przykład z żeglarzy, to może i do zmywania stawaliby ich rywale, a nie oni sami...

Copyright © Agora SA