Wisła ćwiczyła na stadionie Zwierzynieckiego. Oprócz trzech Senegalczyków, dwóch Nigeryjczyków i Gruzina (są w Krakowie od tygodnia) trenowali Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski, Jacek Paszulewicz, Grzegorz Pater, Mauro Cantoro i Jakub Ławecki (19-letni wychowanek Lublinianki, ostatnio w trzecioligowym Motorze). Bramkarze - Artur Sarnat, Adam Piekutowski i Michał Wróbel - ćwiczyli osobno. Podczas półtoragodzinnych zajęć zawodnikom pilnie przyglądało się kilkudziesięciu kibiców oraz dziennikarze i fotoreporterzy.
Najpierw trener Henryk Kasperczak zarządził ćwiczenia ogólnorozwojowe, potem zajęcia z
piłką, przez ostatnie pół godziny była gierka taktyczna na cztery bramki. Z testowanych zawodników najkorzystniejsze wrażenie zrobił wczoraj 21-letni nigeryjski pomocnik Benson Anih, który posturą i sposobem poruszania się po boisku przypomina Gerarda Asamoaha z Schalke 04. Lewonożny, dość szybki, umie przytrzymać
piłkę, kilka razy mocno i celnie strzelił.
Wiślaccy kibice najbardziej martwią się teraz, czy za tydzień do drużyny dołączą Marcin Kuźba i Kamil Kosowski. - Z Kuźbą wciąż rozmawiamy, zrobię wszystko, by zatrzymać obu zawodników w klubie. Jeśli jednak dostaną lepsze propozycje, to będziemy szukać zastępców - mówił dziennikarzom Kasperczak. Klub dostał też oficjalną propozycję kupna Kosowskiego z niemieckiego 1.
FC Kaiserslautern, ale wszystkie szczegóły są utajnione. Nie dowiedzieliśmy się nawet, kiedy mogą zapaść wiążące decyzje.
Trener Kasperczak zdradził, że Wisła interesuje się aż 27 piłkarzami (poza obecną kadrą!), w tym trzema kolejnymi bramkarzami. Nazwisk krakowski szkoleniowiec nie chce podać, bo... - Rozmawialiśmy wcześniej ze Sznaucnerem z GKS-u Katowice. Zamiast utrzymać naszą rozmowę w tajemnicy, zrobił sobie reklamę. I co wyszło? Zamiast u nas będzie grał w Grecji - wyjaśnia Kasperczak. - Oczywiście, życzymy mu powodzenia.
A co trener sądzi o zagranicznych zawodnikach? - Przyjechali z daleka, trzeba im dać szansę. Ważne, że teraz mają u nas taki sam klimat jak u siebie, więc niech grają i się wykazują - podkreśla trener.
Tuż po zajęciach wszyscy piłkarze pojechali do ośrodka w Osieczanach k. Myślenic. Pozostaną tam do piątku. Na najbliższą sobotę (g. 18) zaplanowano sparing w Zabierzowie, w którym "starzy" piłkarze Wisły zmierzą się z zawodnikami testowanymi. 30 czerwca drużyna rozpocznie zgrupowanie w Zakopanem. Do kolegów dołączy dziewięciu kadrowiczów i rezerwy.
5 lipca wiślacy zagrają w Nowym Sączu z Sandecją, dzień później mecz charytatywny (przeciwnika nie ujawniono), a na zakończenie tego etapu przygotowań sparing z Piotrcovią w Myślenicach (9 lipca, 17.30). Potem na dwa tygodnie pojadą do Francji. Pierwszy ważny mecz, w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów, rozegrają u siebie 30 lipca z Omonią Nikozja lub Irtyszem Pawłodar.
Dla Gazety:
Maciej Żurawski
napastnik Wisły
- Wakacje? Były zdecydowanie za krótkie. Wypoczywałem przez dwa tygodnie z kolegami z Poznania na Krecie. Najważniejsze, że nie mam żadnych urazów, a liga rozpoczyna się za półtora miesiąca, więc mamy sporo czasu na przygotowania. Wczoraj po raz pierwszy grałem z czarnoskórymi kolegami i muszę przyznać, że Benson ma "bujnięcie". Posturą i ruchami przypomina do złudzenia Asamoah. Nie wiem nic o naszych przeciwnikach w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, bo nie czytałem gazet. Nie znam drużyny z Kazachstanu, a Omonię, jeśli to z nimi przyjdzie nam się zmierzyć, trzeba po prostu pokonać. Co do Marcina Kuźby - każdy jest kowalem swojego losu. Jeśli go nie będzie, to duży ubytek, ale Tomasz Frankowski jest w bardzo dobrej dyspozycji.
Michał Wróbel
bramkarz
Górnika Zabrze, przymierzany do Wisły
- Mam zezwolenie z Górnika na treningi z Wisłą. Jestem już po rozmowach z krakowskim klubem i dogadałem się w sprawach finansowych. Teraz kluby rozmawiają między sobą, ale z tego co wiem, to daleko jest do porozumienia. Górnik chce transferu definitywnego, a nie wymiany zawodników. Mam nadzieję, że wyjaśni się to do połowy lipca. Bardzo chcę grać w Wiśle, chyba nie ma piłkarza w polskiej lidze, który by nie chciał tu występować. W Górniku zagrałem tylko 13 razy w pierwszej lidze, ale dlatego, że odczuwałem skutki kontuzji, której nabawiłem się w Szczakowiance. Jeszcze z Zabrza znam Marcina Kuźbę i Kamila Kosowskiego, a Adama Paluszka, Arka Głowackiego i Łukasza Nawotczyńskiego z gry w młodzieżowej kadrze Polski.