Poloniści trzykrotnie rok po roku byli wicemistrzami, a w poprzednim sezonie - gdy mieli teoretycznie najsilniejszy skład w historii klubu - zdobyli brązowy medal. Teraz nie ma w zespole wielokrotnego mistrza kraju Krystiana Pfeiffera, dołączył za to Krzysztof Kwinta (poprzednio AZS Poznań) i wypożyczony z ZTT Złotoryja (tak jak dwa lata temu) Mariusz Zieliński. Do występu na rakiecie nr 1 - bo tylko na tej najsilniejszej może wystąpić obcokrajowiec - zgłosił niepokonanego w zeszłorocznych finałach Oscara Serrano i Fernardo Vicente (był gotowy przyjechać na finałowy turniej, ale odezwał się dopiero dzień przed) oraz Marcelo Charpentiera. - Nasz kapitan Benek Budziak ma dobre kontakty za granicą i załatwił, że Argentyńczyk może nas wzmocnić - zdradza szkoleniowiec. W kadrze jest też skuteczny w poprzednim sezonie w Polonii Juan Pablo Brzezicki, Argentyńczyk z polskim paszportem (drugi na liście rankingowej Polskiego Związku Tenisowego). - Dwa miesiące temu informował, że chętnie przyjedzie. Niestety, teraz nie odpowiada na nasze e-maile, jakby zapadł się pod ziemię - wyjaśnia szkoleniowiec, który w pierwszym wtorkowym meczu na kortach Olimpii Poznań i kolejnym w Boże Ciało w Sopocie będzie miał do dyspozycji samych Polaków. Kluczowe w awansie do czołowej czwórki będą ostatnie dwa spotkania grupowe u siebie z Lechią Gdańsk i aktualnym wicemistrzem AZS Poznań, który w poprzednim sezonie zamknął polonistom drogę do finału.
jad
Polonia 2003
Fernando Vicente (59. na ATP Entry List), Oscar Serrano (obaj Hiszpania, 184.), Marcelo Charpentier (Argentyna, 188.), Juan Pablo Brzezicki (331.), Mariusz Zieliński, Krzysztof Kwinta, Beniamin Budziak, Piotr Żurawiecki, Łukasz Senczyszyn, Marcin Tycner, Piotr Błaszczyk
Jak grają
grupa B: 17 czerwca Olimpia Poznań - Polonia, 19 czerwca SKT Sopot - Polonia, 21 czerwca Polonia - Lechia Gdańsk (11. na kortach przy ul. Curie-Skłodowskiej), 26 czerwca Polonia - AZS Poznań (13.)
grupa A: MKT Łódź, Mera Warszawa, KKT Wrocław, Victoria Częstochowa, ZTT Złotoryja
Do finałowego turnieju (28-29 czerwca, w Bydgoszczy, jeśli awansuje Polonia) wejdą po dwa najlepsze zespoły (w półfinałach zwycięzca gr. A zaraz z drugim z B i odwrotnie; potem mecze o tytuł i brąz).
POMOC ZZA OCEANU
Był jednym z tych tenisistów AZS Poznań, który dwukrotnie przeszkodził zawodnikom Polonii w zdobyciu mistrzostwa ligi. Najpierw w deblu, kończącym finał'2000 na bydgoskich kortach, wspólnie z Krystianem Pfeifferem wybronił kilka piłek meczowych, wygrał pojedynek, a cały mecz AZS 4:3. Rok temu w meczu o wyjście z grupy na pierwszym miejscu i uniknięciu w półfinale MKT Łódź ograł Pfeiffera, występującego wtedy w bydgoskiej ekipie. - Nie da się ukryć, że za moją sprawką Polonia przegrywała ważne mecze. Nic dziwnego, że działacze Polonii zabiegali, bym przeszedł do nich. Dogadaliśmy się i jestem do pomocy - opowiada "Gazecie" 23-letni wychowanek AZS Poznań, który na kortach gra od 10. roku życia. Kwinta na początku maja skończył sesję egzaminacyjną na 1. roku studiów na University of Tennessee. - Nie wybrałem dotąd specjalizacji, bo mam na to jeszcze jeden rok, ale chyba pójdę w kierunku międzynarodowego biznesu lub finansów. Zmieniam jednak uczelnię, przechodząc na UCLA, gdzie jest m.in. inny czołowy polski tenisista Marcin Matkowski. To lepszy uniwersytet, ma lepsze szkółkę tenisową, a ja chcę się ciągle piąć w górę w tenisie - dodaje. Kwinta uważa, że musi poprawić zwłaszcza serwis i grę forhendem z głębi kortu. W dorobku ma m.in. występy w daviscupowej reprezentacji, dwa tytułu mistrza kraju w grze podwójnej, złoto MP seniorów w hali, trzy tytuły mistrzowskie do lat 21, wspomniane złoto drużynowe z AZS. Z uwagi na status studenta gra rzadko w turniejach, więc na światowej liście ATP jest 1233. A w kraju dopiero 46.