Radomianin po raz trzeci w tym sezonie zwyciężył w swojej kategorii, umacniając się w rankingu. Wójcik prowadzi, mając koncie 190 pkt. Drugi jest Maciej Żukowski z Automobilklubu Rzemieślnik Warszawa, który ukończył zawody w Radomiu na trzecim miejscu.
Sukces Marcina był do przewidzenia. Osiągnął go w dobrym stylu i na kartodromie, który zna doskonale. Warto jednak pamiętać, że nie zawsze wszystko zależy wyłącznie od umiejętności zawodnika. Spora w tym zasługa mechaników. Wójcik sam przygotowuje do zawodów gokarta, korzystając czasem z porad brata Grzegorza.
Nieźle w tej samej kategorii spisał się Konrad Szafrański. Ostatecznie zajął piątą lokatę. Tym samym dopisał kolejne punkty do rankingu indywidualnego, a także miał udział w umocnieniu Automobilklubu Radomskiego na pierwszej pozycji w klasyfikacji drużynowej.
Szafrański punktował również w kategorii młodzieżowej 125. Zajął trzecie miejsce, ustępując pierwszemu w klasyfikacji generalnej Marcinowi Piwońskiemu (Automobilklub Toruński) oraz Jackowi Marczakowi z Automobilklubu Leszczyńskiego. Była to najliczniej obsadzona konkurencja, w której punkty dla automobilklubu zdobywali także Jakub Wójtowicz (17. w klasyfikacji) i Piotr Łuczyński (21.). Drużynowo Radom zajął w tej klasie czwarte miejsce.
Pierwsze punkty w tym roku uzyskali w kategorii 80 bracia Raczyłło. Najwyżej, bo na 11. pozycji uplasował się Paweł. Michał był - 17, a Krzysztof - 19.
W IV rundzie kartingowych mistrzostw Polski wystartowało blisko 100 zawodników. Zawody przebiegały spokojnie, co potwierdził sędzia główny Tadeusz Korniak ze Stalowej Woli. - Była mała kolizja w jednym z biegów, ale skończyło się wszystko dobrze. Podjęliśmy również tylko jedną decyzję o wykluczeniu. Już choćby te fakty potwierdzają, że w Radomiu było wszystko OK - powiedział "Gazecie" arbiter.
