Obok meczu

Kto mówi prawdę?

W meczu z Widzewem nie zagrał pomocnik Górnika Rafał Kaczmarczyk. - Nie jestem kontuzjowany. Nie gram dlatego, że ludzie odpowiedzialni za drużynę, chcą ogrywać piłkarzy, którzy zostaną w Górniku na przyszły sezon - mówił przed meczem były piłkarz Widzewa. Co na to trener Waldemar Fornalik? - Rafała Kaczmarczyka wyeliminowała z gry kontuzja - mówił na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gości. Dlaczego zabrakło innych doświadczonych piłkarzy z Zabrza? Fornalik: - Robert Kolasa i Paweł Pęczak też są kontuzjowani, Adam Kompała został w Zabrzu z powodów rodzinnych, natomiast Marek Koźmiński ma pękniętą kość.

Nie było Niedzielana

W rundzie jesiennej Widzew przegrał w Zabrzu aż 0:4, a trzy gole zdobył Andrzej Niedzielan, teraz piłkarz Groclinu. Błędy przy jego bramkach w Zabrzu popełniał m.in. Michał Stasiak, obrońca Widzewa. - Niedzielan nie gra w Górniku, ale rachunki są wyrównane, bo kiedy graliśmy w Grodzisku nie zdobył bramki - mówił po meczu Stasiak, który jak zwykle bardzo dobrze grał głową. - Co z tego, skoro nie mogę zdobyć gola. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda - mówi.

Kłopoty bohatera

Robert Dymkowski strzelił jedyną bramkę w meczu. Napastnik Widzewa mówi o swoich kłopotach. - Wyprowadzam się z mieszkania, bo do końca czerwca mam kontrakt i umowę na wynajem. Nie wiem co ze mną będzie. Mieszkanie opłacam sam, bo pani, która wynajmuje mi je nie chciała słyszeć o umowie z klubem. Widzew daje mi 900 zł na opłaty, a to zdecydowanie za mało - opowiada Dymkowski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.