Jacek Fojna, piłkarz Arki, nie będzie grał około 10 miesięcy

Jacek Fojna, zawodnik Arki Prokom Gdynia, ma złamaną goleń i nie będzie grał w piłkę przez najbliższe 10 miesięcy. Robert Bubnowicz ma pęknięty nos i on także nie zagra w niedzielnym meczu wyjazdowym z Tłokami Gorzyce

Kontuzje piłkarzy Arki to efekt brutalnej gry zawodników Polaru Wrocław w środowym meczu ligowym. Nieszczęście spotkało Fojnę. W 75. min meczu brutalnie zaatakował go wślizgiem Piotr Juraszek, który został ukarany czerwoną kartką. - To żadna kara za taki brutalny faul - mówi doktor Paweł Cieśla, który jutro będzie operował Fojnę. - Piłkarz Arki ma złamaną kość goleniową i jest to skomplikowane złamanie. Po operacji kość będzie się zrastała nawet przez sześć miesięcy, potem Fojnę czekają jeszcze trzy miesiące rehabilitacji. To fatalna wiadomość dla piłkarza, który może nie grać nawet około 10 miesięcy - dodaje Cieśla. Wyrazy współczucia wyrażali również po meczu koledzy z drużyny. - Wolałbym przegrać ten mecz z Polarem, niż stracić Jacka na tak długi okres - mówił napastnik Maciej Kaczorowski.

Interwencja lekarza nie była potrzebna w przypadku Bubnowicza, który po starciu z napastnikiem Polaru w 44. min meczu ma pęknięty nos. - Robert raczej nie pojedzie z nami na mecz do Gorzyc. Co prawda, nie jest to kontuzja, która definitywnie eliminuje go z gry, ale nie chcemy, aby jego nos był narażony na kolejny starcia. Zwłaszcza że Robert jest obrońcą i w każdym meczu musi się wykazywać w licznych pojedynkach główkowych - mówi Wiesław Kędzia, kierownik Arki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.