Mecz Atlasu z Włókniarzem odwołany po blisko dwóch godzinach

Żużel. Przez blisko dwie godziny kibice czekali wczoraj, aż sędzia Aleksander Janas z Zielonej Góry podejmie decyzję o odwołaniu meczu Atlas - Włókniarz. Potem przez godzinę czekali na otwarcie kas, by zwrócono im pieniądze za bilety

Mecz Atlasu z Włókniarzem miał być wydarzeniem siódmej kolejki ekstraligi żużlowej. Ale nie był nim. Zaraz po próbie toru, na kilka minut przed godziną siedemnastą, nad stadionem rozpętała się ulewa. Padało przez blisko czterdzieści minut. Tymczasem sędzia Aleksander Janas nie wiedzieć czemu, zamiast podjąć decyzję o odwołaniu meczu, dał gospodarzom czas... na rozpoczęcie prac torowych. Było to o tyle dziwne, że ekipa Włókniarza w nieoficjalnych rozmowach sprzeciwiała się dalszej jeździe, a nad stadionem wciąż padało. Mało tego, zastrzeżenia do stanu toru zgłaszali także żużlowcy Atlasu. - Tor na pewno nie będzie nadawał się do jazdy, szkoda czasu - mówił Cegielski w momencie, gdy ciągnik z broną zaczął orać tor.

Później, już po dwóch godzinach, "Cegła" rozwinął swoją myśl: - Tor nawet po wszystkich wykonanych pracach nie wyglądał na najbezpieczniejszy. Decyzję trzeba było podjąć wcześniej, a nie o siódmej. Niepotrzebnie trzymano kibiców na stadionie. Przecież nas, zawodników, jest tylko kilkunastu, a ludzi kilka tysięcy.

Sędzia Janas do końca się wahał. Dopiero około godz. 19, po kolejnej konsultacji z żużlowcami, podjął decyzję o odwołaniu meczu. Rozczarowani kibice jeszcze długo gwizdali, a sędzia Janas bronił się: - Organizatorzy zapewnili mnie, że dysponują sprzętem, który umożliwi przygotowanie toru, i myśleliśmy, że naprawdę uda się go przygotować. Tor robił się z minuty na minutę coraz lepszy, zabrakło nam pół godziny, by doprowadzić go do pełnej używalności.

Nieoficjalnie wiadomo, że to działaczom WTS-u Atlas zależało na tym, by mecz odbył się w terminie. Dlatego robili wszystko, by tor nadawał się do jazdy. Ubijały go nawet karetki pogotowia... - Ja nie ulegam naciskom - ucinał jednak spekulacje na temat rzekomych nacisków WTS-u sędzia Janas. - Co prawda obie strony pytały, czy mecz się odbędzie, ale to wszystko.

- My zawsze chcemy jechać - mówił po meczu prezes Włókniarza Marian Maślanka, odpierając zarzut, że był przeciwko rozgrywaniu zawodów. - Fakt, byliśmy osłabieni, ale to sędzia podejmował decyzję, a nie my. Jestem jednak pod wrażeniem doskonałej pracy organizatorów na torze. Oni naprawdę zrobili bardzo dużo, jednak sędzia postanowił inaczej. W sumie szkoda, że spadł ten deszcz. Po próbie toru nasi żużlowcy mówili, że jeździ im się świetnie, było lekko przyczepnie, a my lubimy jeździć na takiej nawierzchni. Ale potem zerwał się deszcz i było po wszystkim - kończy Maślanka.

Gdy kibice dowiedzieli się już, że mecz się jednak nie odbędzie, pod kasami spotkało ich kolejne rozczarowanie. Przez ponad godzinę czekali, aż kasy zostaną otwarte, a klub wypłaci im pieniądze za bilety! Można się domyślać, że wielu z nich po raz ostatni wybrało się na zawody żużlowe we Wrocławiu...

Unia Leszno - Polonia Bydgoszcz 58:32

Unia: Dobrucki 10 (2, 2, 2, 2, 2), Rempała 4 (1, 1, 0, 0, 2), L. Dryml 14 (3, 3, 3, 3, 2), Baliński 2 (t, 1, 1, -), Adams 14 (3, 3, 2, 3, 3), Kościuch ns, Kasprzak 10 (1, 1, 3, 2, 3), Łukaszewicz 4 (3, 1).

Polonia: T. Gollob 11 (3, 2, 0, 3, 2, 1), Kowalik 2 (0, 0, -, 1, 1), Wiltshire 2 (1, 0, -, 1), Robacki 8 (2, 2, 2, 1, 1, 0), J. Gollob 10 (2, 3, 2, d, 3), Czechowski 0 (0, -, 0, -, 0), Umiński 0 (0, 0, 0), Musiał ns.

Apator Toruń - Polonia Piła 58:31

Apator: W. Jaguś 5 (2, 0, d, -, 3), Crump 9 (1, -, 3, 3, 2), Sawina 10 (2, 3, -, 2, 3), Bajerski 9 (1, 2, 2, 2, 2), Protasiewicz 11 (3, 2, 3, 0, 3), M. Jaguś 3 (1, w, 2, -), Miedziński 2 (u, 2), Rickardsson 9 (3, 3, 3).

Polonia: Gapiński 6 (3, 1, 1, 1, 0), Kowalski 0 (0, 0, 0, -), Franków 7 (3, w, 2, 1, 1), Michał Szczepaniak 4 (0, -, 1, 2, 1), Pecyna 8 (2, 3, 2, 1, 0, 0), Mateusz Szczepaniak ns, Miśkowiak 6 (0, 1, 0, 3, 1, 1), Klecha 0 (0).

Wybrzeże Gdańsk - ZKŻ Zielona Góra 43:47

Wybrzeże: Chrzanowski 13 (2, 2, 2, 3, 2, 2), Eriksson 2 (1, 0, -, 1), Kościecha 1 (0, 1, -, 0), Laukkanen 9 (2, 2, 3, 2, 3, d), Fajfer 3 (1, 0, -, 2), Giżycki ns, M. Cieślewicz 7 (2, 1, 0, 1, 2, 1), D. Cieślewicz 5 (0, 3, 2)

I liga

Wyniki siódmej kolejki: Stal Gorzów - Unia Tarnów 47:43, WKM Warszawa - Kolejarz Rawicz 61:29, Jasol Rzeszów - TŻ Lublin 40:47, Dark Dog Gniezno - RKM Rybnik 48:42.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.