Sylwetka Mike'a Patricka, guru żużlowych fotoreporterów

Sylwetka Mike'a Patricka, guru żużlowych fotoreporterów

Anglik Mike Patrick to jeden z symboli speedwaya. Już od ponad 30 lat fotografuje najlepszych żużlowców świata. Trudno wyobrazić sobie mistrzowskie zawody bez tego niewysokiego, sympatycznego i obwieszonego aparatami fotoreportera. - Kiedy byłem małym chłopcem, próbowałem jeździć na motorze. Matka nie pozwoliła mi jednak na poważne treningi. Zająłem się więc muzyką. W zespole rockowym grałem na gitarze, ale i tu nie zrobiłem kariery - opowiada z uśmiechem 59-letni Patrick. Fotografią zaczął się zajmować pod koniec lat 60. - Przyjaciel miał aparat fotograficzny. Któregoś dnia poprosiłem go, żeby nauczył mnie robić zdjęcia. Tak się zaczęło. Potem robiłem wszystko: wesela, różne imprezy... Aż wreszcie trafiłem do speedwaya. To było to! - podkreśla. W 1971 roku rozpoczął pracę w prestiżowym magazynie żużlowym "Speedway Star". Od 32 lat jest tam szefem fotografów, sam zresztą filmuje wszystkie najważniejsze żużlowe imprezy. Zrobił ok. pół miliona zdjęć, wydał pięć albumów. Szósty, 144-stronicowy "Speedway, through the lens of Mike Patrick" ukaże się już wkrótce. - To będzie mój najlepszy album. Teraz zdjęcia są lepsze niż przed laty, bo pracujemy na cyfrowym sprzęcie - mówi.

Patrick najbardziej lubił fotografować Hansa Nielsena. - To było w trakcie jednego z pikników w Oksfordzie. Leżałem na torze, a Hans z biegu na bieg, z okrążenia na okrążenie podjeżdżał coraz bliżej mnie. Czułem powiew powietrza z kół motocykla na swojej twarzy. To było coś niesamowitego. Jednak nie obawiałem się. Hans był wielkim mistrzem i jednym z niewielu żużlowców, którzy mogli się podjąć takiego zadania.

W "Hall of Fame" - zbiorze ulubionych fotografii Patricka - jest także zdjęcie Tomasza Golloba z córeczką Wiktorią na rękach. - Tomek podczas zawodów tak się koncentruje, że jego twarz jest jak z żelaza. Ale na co dzień to miły chłopak. Córeczka wydobywa z niego ludzkie uczucia. Na tym zdjęciu widzimy go takim, jakim znają go prawdopodobnie tylko najbliżsi - opowiada.

Mike Patrick z żoną Jenny mieszka w Oksfordzie. W wolnych chwilach lubi łowić ryby. - Mam wtedy spokój, żadnych telefonów, żadnych zleceń - mówi z uśmiechem.

Zdjęcia Mike'a Patricka można zobaczyć na stronie internetowej: www.mike-patrick.com

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.