Łodzianie mają punkt straty do gdańszczan, ale rozegrali jeden mecz mniej. Dla Lechii będzie to już ostatnie spotkanie w sezonie zasadniczym. Natomiast Budowlani 24 maja rozegrają zaległy mecz z Ogniwem Sopot. Po tych spotkaniach odbędą się decydujące pojedynki o mistrzostwo Polski. W półfinałach pierwszy zespół zmierzy się z czwartym, a drugi z trzecim. Zwycięzcy zagrają o złoty medal.
Pierwsze miejsce przed play off jest bardzo ważne, bo gwarantuje występ na własnym boisku zarówno w półfinale, jak i w finale. Jeśli Budowlani nie wygrają z Lechią, zajmą w tabeli drugie miejsce. W takim wypadku półfinał rozegrają u siebie, ale decydujący mecz na boisku rywala.
W lepszej sytuacji są łodzianie, bo mimo że są niżej w tabeli, nie muszą za wszelką cenę wygrać. Nawet remis, choć taki wynik w rugby zdarza się rzadko (dwa razy w tym sezonie), nie przekreśla ich szans na pierwsze miejsce. Wystarczy, że w zaległym spotkaniu na własnym boisku pokonają Ogniwo.
Dla Gazety
Piotr Serafin
kapitan Budowlanych
Dla obu drużyn to najważniejsze spotkanie w sezonie, dlatego zapewniam, że będzie to duże sportowe wydarzenie. Tak naprawdę to chyba już jest mecz o mistrzostwo Polski. Nie sądzę bowiem, by na Wybrzeżu pozwolono nam zdobyć złoty medal. Do tego pojedynku przygotowywaliśmy się już od pół roku. Wiedzieliśmy, że Lechia będzie najpoważniejszym rywalem w walce o pierwsze miejsce. Musimy więc wyraźnie pokonać aktualnego jeszcze mistrza, by nikt nie mówił o przypadku.
not. ak