Miasto chce zatrzymać Marka Kolbowicza

WIOŚLARSTWO. Do końca maja gmina wyda decyzję, czy przyzna zawodnikowi mieszkanie w Szczecinie.

Pod koniec ubiegłego roku srebrny medalista ostatnich mistrzostw świata z Sewilli Marek Kolbowicz odbierając nagrodę z rąk marszałka dla najlepszego sportowca województwa zachodniopomorskiego, po raz pierwszy dał sygnał, że ma zamiar opuścić Szczecin. Powodem było niewywiązanie się z umowy przez miasto, które obiecało wioślarzowi przyznać mieszkanie. Wśród sympatyków szczecińskiego sportu zawrzało. Po kilku miesiącach bez decyzji sprawa wróciła.

- Po licznych publikacjach w prasie władze miasta same się do mnie zgłosiły - mówi Kolbowicz. - Odbyliśmy spotkanie.

Wioślarz nie ukrywa, że taki zwrot w podejściu władza miasta zaskoczył go.

- Podobno znaleziono już dla mnie mieszkanie. Do końca maja cała sprawa ma się wyjaśnić. Liczę, że rozmowy pójdą w dobrym kierunku - dodaje z nadzieją zawodnik.

Widać, że miastu nagle zaczęło zależeć, aby zatrzymać w Szczecinie najlepszych sportowców. W kwietniu radni z komisji budownictwa zadecydowali, że są w stanie zmienić zasady przydziału mieszkań komunalnych dla tzw. niezbędnych. Problem w tym, że do tej pory takie lokale były przyznawane osobom, które przeprowadzają się do Szczecina z innych miast. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do zmiany powyższej uchwały, ponieważ nie stworzono jeszcze projektu nowej. Mimo iż okres zmiany barw klubowych minął pod koniec lutego, jeśli do końca maja wioślarz nie porozumie się z miastem, jego plany przeprowadzki nadal będą aktualne.

Tym czasem wicemistrz świata przygotowuje się do pierwszego międzynarodowego startu w tegorocznych zawodach. W sobotę i niedzielę na torze regatowym w niemieckim Essen odbędzie się pierwszy poważny sprawdzian formy w sezonie kwalifikacji olimpijskich. W środę wieczorem razem z młodszymi kolegami z AZS-u Szczecin Kolbowicz wyjechał do Niemiec.

- Mam za sobą dwa zgrupowania: deszczowe w Portugalii i nieco lżejsze treningi w Poznaniu, oraz starty w krajowych zawodach w jedynkach. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Na szczęście zdrowie dopisuje - dodaje Kolbowicz.

W Niemczech wioślarz tradycyjnie wystartuje w osadzie czwórki. Najważniejsze tegoroczne starty to trzy zawody Pucharu Świata oraz sierpniowe mistrzostwa świata w Mediolanie, gdzie będzie walczył o wywalczenie kwalifikacji na przyszłoroczną olimpiadę w Atenach.

W Essen wraz z Kolbowiczem wystartują szczecinianie: Łukasz Kardas, Dawid Pacześ, Krzysztof Młynnik i Konrad Wasilewski. Panie reprezentuje Partycja Pytel z Orła Wałcz.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.