Polscy rugbiści grają z Holandią

Biało-czerwoni musza wygrać, jeśli chcą myśleć o 1. miejscu w grupie B.

W sobotę na stadionie GOSiR w Gdyni biało-czerwoni zmierzą się w czwartym meczu Pucharu FIRA grupy B z Holendrami. Rywala obawia się polski selekcjoner. - Grają w tym samym składzie dwa lata - mówi "Gazecie" Jumas. - Poza tym wygrali pewnie ze Szwedami, a ja widziałem na taśmie wideo ich organizację gry w obronie: jest bardzo dobra.

Jumas mówi, że nastroje w kadrze są zmienne, ale chyba robi dobrą minę do złej gry. W polskiej reprezentacji nie zagra kilku podstawowych rugbistów. Kontuzja wyklucza występ filara i kopacza Janusza Urbanowicza, podobny jest powód absencji Rafała Wojcieszaka, który jednak uczestniczył w zgrupowaniu kadry. Kłopoty w pracy zatrzymają młynarza Sławomira Kaszubę i prawdopodobnie Jacka Grebasza (wszyscy Lechia Gdańsk). Trener liczył na Rafała Fedorowicza, który gra we francuskim Epernay, ale nie ma z nim żadnego kontaktu. - Nawet rodzice nie wiedzą, co się z nim dzieje - mówi zaniepokojony Jumas.

Pocieszeniem dla niego jest udział w zgrupowaniu i w meczu z Holandią Macieja Stachury z gdyńskiej Arki oraz grających w II-ligowym klubie z Lille Przemysława Tubielewicza, Pawła Dąbrowskiego i Michela Gawrońskiego. Ten ostatni to Francuz polskiego pochodzenia. Przyzwoicie zadebiutował w koszulce z orzełkiem w marcowym, przegranym 15:37, spotkaniu z Niemcami w Gdyni.

Dla Polaków i Holendrów to ważny mecz. Nasi wygrali do tej pory tylko raz ze Szwecją i ponieśli dwie porażki z Ukrainą i Niemcami. W rankingu magazynu "World Rugby" Polacy zajmują 33. pozycję, Holendrzy są na 35. miejscu w świecie. - Jeśli wygramy, zwiększymy swoje szansę na zajęcie 1. miejsca w grupie B - mówi Jerzy Jumas. Kalendarz rozgrywek o Puchar FIRA przewiduje także spotkania rewanżowe. W razie porażki Polacy będą musieli bronić jesienią miejsca w tej grupie.

Młodsi koledzy I reprezentacji, czyli zawodnicy do lat 20, będą w Sopocie walczyć o miejsce w finałach mistrzostw Europy. Wybrańcy Jarosława Hodury zmierzą się w piątek o godz. 17 z Ukrainą. Jeśli wygrają, to w niedzielę o godz. 11.30 zagrają ze zwycięzcą piątkowego meczu Rosja - Litwa (godz. 15). Pierwsze miejsce w turnieju oznacza awans do finałów ME. Rugbiści zapraszają: na wszystkie mecze wstęp jest wolny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.