23-letni Ignerski - sprawny skrzydłowy o wzroście 206 cm - zakończył właśnie dwuletnią karierę w zespole Uniwersytetu Missisipi State i dlatego może być wybrany w najbliższym drafcie w czerwcu. W silnej drużynie (była wśród 64 uczestników akademickich mistrzostw USA - NCAA Tournament) średnio zdobywał 9,2 pkt. i 4,8 zbiórki na mecz. Wcześniej był gwiazdą dwóch amerykańskich junior college'ów, juniorskiej reprezentacji Polski i SMS Warka. Karierę rozpoczynał w AZS Lublin i grał nawet w seniorskim zespole tego klubu w drugiej lidze.
- Michael jest bardzo sprawnym graczem i ma szansę nawet na grę w NBA. Na razie właśnie na tym się skupiamy. Czekamy na odpowiedź z renomowanego obozu przeddraftowego w Chicago, czy zostanie tam zaproszony. Jeśli nie uda się dostać do NBA, znajdziemy mu pracę w Europie. Raczej nie w Polsce, bo jest spore zainteresowanie z Grecji i Hiszpanii - powiedział "Gazecie" agent koszykarza Keith Kreiter, który reprezentuje również innego Polaka starającego się o miejsce w NBA - Macieja Lampe.
