Białostoccy piloci balonowi bez medali mistrzostw Polski

Białostoccy piloci balonowi, należący do najlepszych w kraju, nie potwierdzili swojej dominacji w rozegranych w Krośnie balonowych mistrzostwach Polski

Impreza odbyła się po raz 19., a największym problemem organizatorów okazała się wietrzna pogoda panująca na krośnieńskim lotnisku. Z tego powodu zawodnicy w powietrze wzbijali się tylko pięć razy, rozgrywając jedenaście konkurencji.

- Tylko jedenaście, podczas gdy regułą jest rozegranie około 20 - wyjaśnia Jerzy Czerniawski, białostoczanin mający w swoim dorobku tytuły mistrza Polski. - To spowodowało, że w czołówce znaleźli się nawet zawodnicy z drugiej dziesiątki. Nie mieliśmy okazji poprawić się po niezbyt udanych konkurencjach. W moim przypadku, ale jak sądzę także i innych białostockich pilotów, na słaby wynik wpłynęła zbyt duża liczba popełnionych błędów oraz trochę niefartu.

W trudnych warunkach spośród 40 startujących w mistrzostwach załóg najlepiej radził sobie Witold Filus z Katowic, który wywalczył złoty medal. Na niższych stopniach podium stawali Dariusz Zarzycki z Łodzi oraz Bartosz Nowakowski z Włocławka.

Barw Białegostoku broniło siedmiu pilotów, ale wszyscy zajmowali odległe pozycje. Najwyżej sklasyfikowany został Andrzej Ćwikła (na ósmym miejscu). Na dalszych pozycjach znaleźli się m.in. Czerniawski (12. miejsce) i jedyna kobieta biorąca udział w tej imprezie - Jolanta Matejczuk.

- Odkujemy się podczas zawodów Pucharu Polski, które pod koniec maja odbędą się w Białymstoku - dodaje Czerniawski.

Copyright © Agora SA