Brąz dla Winiar, TeleNet czwarty

SIATKÓWKA KOBIET. Seria A, III runda play off. 55 minut - tyle trwał sobotni mecz w Kaliszu, w którym Winiary wręcz zdemolowały zespół z Mielca. W niedzielę, choć było więcej emocji, mielczanki zdołały wygrać tylko seta i tegoroczny sezon ukończył na czwartym miejscu.

Rywalizujące o brązowy medal TeleNet Autopart Mielec oraz Winiary Kalisz remisowały 1:1 po zaciętym i emocjonującym dwumeczu w Mielcu. Miejscem kolejnych dwóch pojedynków był Kalisz, co niewątpliwie stawiało w roli faworyta Winiary.

W pierwszej szóstce miejscowego zespołu dość niespodziewanie wyszła na parkiet Marta Siemiątkowska i trzeba przyznać, że było to bardzo dobre posunięcie trenera Czesława Tobolskiego. Młoda kaliszanka zagrała świetne spotkanie, dobrze spisując się w ataku, a jej zagrywki dosłownie siały popłoch w szeregach przyjezdnych. Zagrywka była zresztą podstawowym atutem Winiar. Kaliszanki zagrywały mocno i celnie, starając się omijać świetną w odbiorze Elżbietę Kościelną. To założenie realizowane było bardzo dobrze.

Winiary rozpoczęły mecz obiecująco, po asie serwisowym Edyty Kucharskiej prowadziły 4:1. Co prawda chwilę później po serii trzech bloków TeleNet doprowadził do wyrównania 5:5, ale kolejne piłki ponownie należały do bardzo swobodnie grających gospodyń. Po dobrym ataku Kucharskiej zespół Winiar schodził na drugą przerwę techniczną przy prowadzeniu 16:9. Przerwa ta zdekoncentrowała najwyraźniej podopieczne Czesława Tobolskiego, bo straciły one cztery punkty z rzędu. Ponownie dał wtedy znać o sobie dobry blok mielczanek. W zasadzie tylko w tym elemencie przyjezdne, przynajmniej początkowo, nie ustępowały Winiarom. Od stanu 16:13 TeleNet zdołał już jednak zdobyć tylko dwa punkty.

Druga partia rozpoczęła się od udanego ataku Marty Natanek i było to jedyne prowadzenie mielczanek w sobotnim spotkaniu. Do wyrównania doprowadziła atakiem Kucharska, po czym stanęła na zagrywce i zdobyła kolejnych pięć punktów. W tym momencie widząc bezradność swych zawodniczek nadzieję na dobry wynik stracił chyba też Jerzy Skrobecki. Kaliszanki tymczasem nie zwalniały tempa i powiększały przewagę, ostatecznie wygrywając seta 25:12.

Jeśli przyjezdne myślały jeszcze w tym momencie o odwróceniu losów spotkania, to marzenia te rozwiała bardzo szybko Katarzyna Sielicka. Skrzydłowa Winiar najpierw dobrze zaatakowała, a później po serii jej zagrywek na tablicy pojawił się wynik 9:0 dla Winiar. W tym momencie na trybunach kibice mogli rozpocząć świętowanie wygranej. Po tylko 55 minutach gry mecz zakończyła asem serwisowym Siemiątkowska.

WINIARY KALISZ 3

TELENET POLSKA AUTOPART MIELEC 0

Sety: 25:15, 25:12, 25:10

Stan play off: 2:1

*Winiary: Pluta, Kucharska, Woźniakowska, Gołubencova, Siemiątkowska, Sielicka, Kuehn (libero).

*TeleNet: Śrutowska, Kicior, Pykosz, Natanek, Nykiel, Staniszewska, Kościelna (libero) oraz Grzesiak, Ząbek, Kaźmierczak.

Widzów: 1 tys.

W niedzielę mielczanki zagrały znacznie lepiej, zwłaszcza blokiem i w polu. Miejscowi kibice wreszcie doświadczyli emocji, wprawdzie nie tak wielkich jakie towarzyszyły ubiegłotygodniowym pojedynkom w Mielcu, ale większych niż w sobotnim teatrze jednego aktora. TeleNet szybko objął prowadzenie 4:1. Udanymi atakami popisywały się Anna Kicior, Lena Staniszewska i Elżbieta Nykiel i ich drużyna utrzymywała minimalną przewagę (7:5, 12:9). Gospodynie powoli rozkręcały się i szybko odzyskały prowadzenie 14:13. To był jednak dopiero początek walki. Gra wyrównała się i do stanu po 20 obydwie strony punktowały na zmianę. Po asowej zagrywce Agnieszki Śrutowskiej mielczanki odskoczyły na dwa punkty, a seta zakończyła pojedynczym blokiem na Natalii Benedikovej Dorota Pykosz.

Początek drugiego seta to bardzo nieporadna gra gospodyń. Kaliszanki prezentowały się wtedy tak jak ich przeciwniczki w poprzednim dniu. TeleNet prowadził 7:1, a później 13:7. W drużynie Jerzego Skrobeckiego dobrze grały Kicior i Marta Natanek. Efektownie w polu broniła Kościelna. Winiary jednak nie odpuszczały i po udanej zagrywce Katarzyny Sielickiej był remis 16:16. Ostra wymiana ciosów trwała jeszcze do stanu po 21, ale ostatnie słowo należało do zespołu Czesława Tobolskiego. W końcówce seta kaliszanki dwa razy dobrze blokowały, a ostatni punkt zdobyły po prostym błędzie Magdaleny Grzesiak.

Kolejna odsłona była decydująca dla losów spotkania i brązowego medalu. Mimo, że TeleNet rozpoczął ją od prowadzenia 2:0, to pojedynek błyskawicznie się wyrównał. Grające na luzie kaliszanki wsparte gromkim dopingiem kibiców od połowy seta zaczęły uciekać rywalkom (18:15, 20:16). Wprawdzie po ataku wprowadzonej do gry Marty Kaźmierczak TeleNet tracił tylko punkt do rywala (23:24), jednak w kolejnej akcji nie popisał się mielecki blok i Winiarom brakowało do wywalczenia brązowych krążków tylko jednej setowej wygranej. Ta przyszła bardzo szybko, czwarty set bowiem od samego początku przebiegał pod dyktando gospodyń, które szybko wypracowały sobie przewagę (14:6) i nie pozwoliły jej wydrzeć do końca partii i meczu, który trzema zagrywkami zakończyła Pluta. Dzięki temu zwycięstwu Winiary po rocznej przerwie ponownie stanęły na trzecim stopniu podium MP. Mielczanki natomiast poprawiły wynik z poprzedniego sezonu, kiedy to były sklasyfikowane na piątej pozycji.

WINIARY KALISZ 3

TELENET POLSKA AUTOPART MIELEC 1

Sety: 23:25, 25:23, 25:23, 25:10

Stan play off: 1:1

*Winiary: Pluta, Kucharska, Woźniakowska, Gołubencova, Siemiątkowska, Sielicka, Kuehn (libero) oraz Skubanova, Benedikova.

*TeleNet: Śrutowska, Kicior, Pykosz, Natanek, Nykiel, Staniszewska, Kościelna (libero) oraz Grzesiak, Kaźmierczak, Ząbek.

Widzów: 1 tys.

Dla Gazety

Czesław Tobolski

trener Winiar

Cały tydzień poprzedzający te mecze był bardzo nerwowy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że sprawa brązowego medalu mogła zostać przesądzona już w Mielcu, gdzie drugi mecz przegraliśmy niemal na własne życzenie. Na szczęście udało się przekonać dziewczyny, że potrafią wygrać oba spotkania. Nie żałuję, że nie walczyłem z Danterem o złoty medal, choć do końca kibicowałem tej drużynie.

Jerzy Skrobecki

trener TeleNetu Autopart

W sobotę Winiarom wychodziło praktycznie wszystko, atakowały niemal bezbłędnie, zagrywały jak nigdy dotąd. To właśnie dlatego popełnialiśmy tyle błędów w odbiorze, a te były skutkowały łańcuchem kolejnych nieudanych zagrań. Dziewczyny grały pod wielką presją, niestety nasz młody jeszcze zespół nie wytrzymał tego obciążenia. Nie zdobyliśmy brązu, ale w tym sezonie i tak osiągnęliśmy wielki sukces, sukces o którym nie można zapominać.

Pozostałe mecze III rundy play off:

O 1. miejsce (do trzech zwycięstw): BKS Stal Bielsko-Biała - Danter AZS AWF Poznań 0:3 (20:25, 23:25, 20:25) i 3:0 (25:22, 25:14, 25:22). Stan play off: 3:1 dla Stali, która została mistrzem Polski. Danter wywalczył srebrny medal;

O 5. miejsce (do trzech zwycięstw): Bank Pocztowy Bydgoszcz - Nafta-Gaz Piła 2:3 (21:25, 25:21, 26:24, 19:25, 13:15). Stan play off: 3:0 dla Nafty, która zajęła 5 miejsce. Bank ukończył rozgrywki na 6. pozycji;

O prawo gry w serii A: Gedania Gdańsk - Dalin Myślenice 2:3 (25:23, 25:27, 22:25, 25:14, 10:15) i 3:0 (25:14, 25:14, 25:18). Stan rywalizacji: 1:1

Copyright © Agora SA