Kalu Uche: To była wspaniała bramka. Chyba nikt się nie spodziewał takiego podania. Uprzedziłem obrońców i strzeliłem płasko w róg.
- To nie tak. Nie zaczęliśmy wolno, tylko Legia na początku była zdecydowanie lepsza i strzeliła nam gola. Dopiero później zaczęliśmy grać coraz lepiej i wyrównaliśmy.
- To rzeczywiście utrudni nam trochę grę. Mam nadzieję, że Adam będzie bronił tak dobrze jak w meczu z Legią.
- Tak, jestem z tej akcji zadowolony. Ale chcę pochwalić Maćka, który dobrze się zastawił i celnie strzelił.
- Rzeczywiście zdarzyły mi się niedokładne podania. Raz nawet wybiłem piłkę na róg. No cóż, zdarza się, choć warunki na boisku nie były najlepsze.
- Przeciwnicy grali twardo i agresywnie. Nie byli łatwym zespołem do ogrania.
- To było dobre rozwiązanie, bo nie znali ani Wisły, ani Legii. Byli spoza układów. Czy prowadzili mecz lepiej niż polscy sędziowie? Trudno mi odpowiedzieć.
- Absolutnie nie. Oni tak samo jak my będą grać do końca.