Seria A siatkarzy: Ivett Jastrzębie Borynia - PZU AZS Olsztyn 3:0

Siatkarze Ivettu Jastrzębia Boryni po raz trzeci z rzędu zagrają o medale mistrzostw Polski. W środę w decydującym o awansie do półfinału play off spotkaniu pokonali AZS Olsztyn 3:0

W Jastrzębiu spodziewano się wczoraj wielkich emocji. Tymczasem mecz był popisem Ivettu. - Nie da się ukryć, że porażki w Olsztynie dodatkowo nas zmobilizowały i dzisiaj cała drużyna zagrała bardzo dobrze. Udowodniliśmy, że zasłużyliśmy na miejsce w czwórce - przyznał Piotr Gabrych, przyjmujący jastrzębskiej drużyny.

Jedynie na początku gra była wyrównana. Gospodarze starali się wtedy mocno zagrywać. Początkowo nie wychodziło im to najlepiej. Gabrych, Peter Divis i Grzegorz Nowak mieli problemy z trafieniem w pole gry. Gdy już sztuka ta im się udała, to przyjmujący AZS bez problemów dokładnie dogrywali piłkę do rozgrywającego. Oba zespoły nie myliły się natomiast w ataku. Na mocne i skuteczne ataki Przemysława Michalczyka i Divisa skutecznie odpowiadali Mariusz Sordyl oraz Mark Siebeck. Tak było do momentu, gdy jastrzębianie zaczęli trafiać z serwisów w pole gry. Od stanu 15:14 przewaga gospodarzy szybko zaczęła rosnąć. Olsztynianie już nie radzili sobie tak dobrze z odbiorem zagrywki, a ich ataki coraz częściej były blokowane. Przy stanie 19:16 trener AZS Wojciech Drzyzga musiał poprosić o przerwę. Na niewiele się to zdało. Za chwilę, gdy Wojciech Grzyb nie zdołał przebić piłki przez ręce Sergieja Trockiego (21:16), znów poprosił o czas. Seta zakończył skutecznym atakiem Gabrych.

Dwie pozostałe partie również przebiegały bez dramatycznych zwrotów. Nawet gdy goście potrafili zdobyć kilka punktów z rzędu i zniwelować przewagę Ivettu, to za chwilę popełniali proste błędy i cały trud szedł na marne. - Przyjechaliśmy tutaj powalczyć. Nie udało się. Ivett zaczął skuteczniej zagrywać i mieliśmy ogromne problemy - mówił Michał Chadała, jeden z wyróżniających się zawodników AZS.

Po spotkaniu gospodarze cieszyli się tak, jakby zostali właśnie mistrzami Polski. Wzorem piłkarzy Odry Wodzisław zaprezentowali scenkę, w której odegrali żeglarzy płynących łodzią. - Nie mieliśmy tego wcześniej przygotowanego. Ta scena powstała pod wpływem chwili. Miała symbolizować, że AZS właśnie odpłynął... - wyjaśnił Gabrych.

Ivett Jastrzębie Borynia - PZU AZS Olsztyn 3:0 (25:17, 25:19, 25:17)

Ivett: Chudik, Michalczyk, Divis, Nowak, Trocki, Gabrych - Wójcik (libero), Pawłowski, Szczygieł, Łuka.

AZS: Szyszko, Kowalczyk, Grzyb, Siebecki, Sordyl, Chadała - Kuciński (libero), Poskrobko, Kadziewicz, Busse, Dobrowolski, Siezieniewski.

Copyright © Agora SA