Mistrzostwa świata w narciarstwie w Zakopanem?

Polski Związek Narciarski rozważa zgłoszenie kandydatury Zakopanego do organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2009 roku.

Do końca kwietnia PZN ma czas na zgłoszenie kandydatury miasta. Jeśli się zdecyduje, to do września będzie musiał wpłacić bezzwrotną kaucję w wysokości 150 tys. franków szwajcarskich (ok. 440 tys. zł) i przedłożyć projekt imprezy. - Nie jesteśmy na straconej pozycji! - przekonuje wiceprezes PZN Andrzej Stolecki. - Choć z drugiej strony, trzeba wyłożyć pieniądze na stół jak w pokerze, nie wiedząc, czy się wygra - dodaje.

Zakopanemu nie będzie łatwo wywalczyć prawo do organizacji tej imprezy, bo mocnym kontrkandydatem jest Oslo. Ostatecznego wyboru dokona komisja FIS-u w przyszłym roku w Miami na Florydzie.

Szefowie PZN chcą wykorzystać ogromne zainteresowanie skokami narciarskimi i mają ambicję organizowania w Polsce więcej niż jednej dużej imprezy w roku. - Dlatego zastanawiamy się nad budową skoczni mamuciej - tłumaczy prezes PZN Paweł Włodarczyk. Wstępny pomysł zakłada budowę "mamuta" w Tatrach lub w Beskidach. - Zawody na średnich skoczniach K-90, takich jak w Szczyrku czy Karpaczu, będą stopniowo zanikać - uważa Włodarczyk. Mamucia skocznia kosztuje 10-20 mln zł, w dużej mierze koszt zależy od zakresu prac ziemnych. Na razie więc, gdy nie wiadomo, gdzie miałby stanąć ten obiekt, nie da się precyzyjniej oszacować kosztów.

Jak poinformowali wczoraj w Krakowie szefowie PZN, 10-letni plan rozwoju skoków narciarskich w Polsce obejmuje modernizację małych skoczni, lepsze wykorzystanie dużych skoczni w Zakopanem i Wiśle na organizację poważnych imprez międzynarodowych oraz tworzenie infrastruktury wokół nich oraz intensywniejsze szkolenie młodzieży.

Copyright © Agora SA