Tonya Harding przegrała debiut na zawodowym ringu. W walce, która przypominała barowe przepychanki, wygrała Samantha Browning, również debiutantka. Harding stwierdziła, że rywalka nie zrobiła jej krzywdy, sama miała natomiast problemy z trafieniem rywalki. Do końca marca była łyżwiarka figurowa ma stoczyć jeszcze 3 walki. - Bardzo mi się to spodobało - mówiła Harding. - Będę ciężko pracować, ale już dzisiaj uważam, że kibice nie zmarnowali swoich pieniędzy.
Zwyciężczyni przyznała, że jej całe doświadczenie pochodzi z barowych bijatyk, w których zdarzało się jej uczestniczyć.