Mówią pozostali medaliści: Małysz nie do pokonania

Nie mogłem nic więcej zrobić - mówi wicemistrz świata Matti Hautamaeki. - Małysz był nie do pokonania - stwierdził brązowy medalista mistrzostw w Predazzo Noriaki Kasai.

Matti Hautamaeki (Finlandia), wicemistrz świata:

Jestem szczęśliwy. W konkursie oddałem dwa idealne skoki i nie mogłem już nic zrobić lepiej. Małysz był najlepszy. Z nim nie można było dziś wygrać. Przed swoim skokiem nie widziałem, ile skoczył Adam. Słyszałem jednak, że to nowy rekord skoczni. Miałem świadomość, jak wielkie wyzwanie stoi przede mną. Jestem bardzo zadowolony ze srebrnego medalu. Nie sądziłem, że mogę go tutaj zdobyć.

Miałem słaby początek sezonów, ale winę za to ponoszę tylko ja. To, że w tym czasie odbywałem służbę wojskową, nie miało znaczenia. W konkursie drużynowym spodziewam się bardzo dobrego wyniku. Pokazaliśmy dziś, że jesteśmy w formie i możemy sięgnąć nawet po złoto.

Noriaki Kasai (Japonia), brązowy medalista

To był bardzo dobry konkurs, dla mnie szczególnie. To najlepszy mój start w tym sezonie. Pokonanie Małysz było dziś niemożliwe. On jest bez dwóch zdań najlepszy.

W zdobyciu medalu na pewno pomogła mi wygrana w ostatnim konkursie przed mistrzostwami w Willingen. Po słabym poprzednim sezonie i porażce na igrzyskach, chciałem pokazać, że jeszcze na coś mnie stać.

Czy Małysz będzie mistrzem także na średniej skoczni?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.