Liga angielska. 27. kolejka. Debiut Świerczewskiego, remis Dudka

Piotr Świerczewski wreszcie zadebiutował w Premier League, ale jego Birmingham przegrało na własnym boisku z Chelsea 1:3. Liverpool Jerzego Dudka także zawiódł, tylko remisując na Anfield Road z Middlesbrough 1:1.

Pomocnik reprezentacji Polski trafił do Birmingham City dwa tygodnie temu z Olympique Marsylia, gdzie przesiadywał na ławce rezerwowych. Jednak trener beniaminka Premier League Steve Bruce postanowił powoli wprowadzać Polaka do składu, uznając, że ten ma braki w przygotowaniu fizycznym. Ubiegłotygodniowy mecz z Manchesterem United (0:1) Świerczewski spędził na ławce. Rozczarowany zagroził, że "jeśli tak będzie dalej, podejmie odpowiednie kroki". Nie wiadomo, czy Bruce się przestraszył, ale w 52. minucie sobotniego meczu z Chelsea wpuścił Polaka na boisko za Jeffa Kennę.

Chwilę wcześniej gospodarze stracili drugiego gola po strzale Islandczyka Eidura Gudjohnsena. Świerczewski zagrał przeciętnie, tak jak cały zespół. Kilka razy niecelnie podawał do Christopha Dugarry'ego. Ale też w 60. min piłka po bardzo dobrym strzale Polaka z 25 metrów minimalnie minęła bramkę Carlo Cudiciniego. A po jego dokładnym podaniu Clinton Morrison został sfaulowany i Robbiego Savage strzałem z karnego ustalił wynik spotkania na 1:3. Od "Sunday Mirror" Polak dostał najniższą notę w drużynie - 5 (pozostali 6 i 7, piłkarz meczu Gudjohnsen - 8).

W następnej kolejce (23 lutego) dojdzie do "polskiego" meczu w Premier League - drużyna Świerczewskiego podejmie na własnym boisku Liverpool Jerzego Dudka. W sobotę "The Reds" znów rozczarowali, bo mimo ogromnej przewagi nie zdołali pokonać na Anfield Road 14. drużyny tabeli - Middlesbrough.

To właśnie od meczu z tą drużyną w listopadzie zaczęła się fatalna passa Dudka, po której Gerard Houllier odesłał go do rezerwy i zastąpił Chrisem Kirklandem. To wtedy Polak wypuścił piłkę po dośrodkowaniu i dobił ją do siatki Gareth Southgate. Tym razem Dudek bronił bezbłędnie. Znów nie zachwycali za to obrońcy. W 38. min Fin Sami Hyypia sfaulował przed polem karnym Jonathana Greeninga. Wypożyczony z Realu Madryt Kameruńczyk Geremi fantastycznym strzałem ponad murem posłał piłkę do siatki, nie dając Dudkowi żadnych szans. Grupa fanów Middlesbrough na trybunach cieszyła się jak dzieci, był to bowiem pierwszy gol zdobyty przez ich piłkarzy na wyjeździe od 13 godzin i 9 minut!

Gospodarze wyrównali w 74. min po strzale Norwega Johna Arne Riise, który zdobył szóstą bramkę w Premier League i jest najskuteczniejszym obrońcą w sezonie. Goście przełamali passę ośmiu wyjazdowych porażek, a mogli nawet wygrać. Dudek świetnie jednak wybronił dwa strzały Geremiego (jedną interwencję skysports wybrał na paradę kolejki) i Michaela Rickettsa. Dodatkowo sędzia nie podyktował dla nich karnego, choć Senegalczyk Salif Diao wyraźnie popchnął jednego z rywali na polu karnym.

- Prawie ich zamordowaliśmy, stworzyliśmy mnóstwo okazji, nie rozumiem więc, jak to się stało, że zdobyliśmy tylko jeden punkt. Wiem, że takie słowa bardzo często padają w tym sezonie. Nie można mieć jednak pretensji do chłopaków, znów dali z siebie wszystko - stwierdził po meczu Phil Thompson, który zastępował na ławce "The Reds" Houlliera, przebywającego w szpitalu z zapaleniem jelita. Był to siódmy kolejny mecz, którego Liverpool nie wygrał na własnym boisku.

Wyjaśniła się za to słaba forma Stevena Gerrarda w tym sezonie. Okazało się, że gangsterzy grożą pomocnikowi reprezentacji Anglii śmiercią. Nie ograniczają się przy tym do telefonów z pogróżkami. Ostatnio ktoś wybił cegłą przednią szybę w luksusowym bmw X5 piłkarza i ścigał go samochodem po ulicach Liverpoolu. Jak napisał "Sunday Mirror", Gerrard zakochał się w niewłaściwej dziewczynie - modelce Lauren Ashcroft, dziewczynie siedzącego w więzieniu gangstera George Bromleya juniora, którego ojciec zginął w gangsterskich porachunkach (ojciec dziewczyny też zresztą odsiaduje wyrok za handel narkotykami). Gerrard dostał od policji całodobową ochronę.

Wyniki 27. kolejki:

BIRMINGHAM CITY - CHELSEA 1:3 (0:1): Savage (87., k) - Zola (44.), Gudjohnsen (49.), Hasselbaink (69., k);

LIVERPOOL - MIDDLESBROUGH 1:1 (0:1): Riise (74.) - Geremi (38.);

BLACKBURN ROVERS - SOUTHAMPTON 1:0 (1:0): Thompson (26.);

CHARLTON ATHLETIC - EVERTON 2:1 (1:0): Kisziszew (19.), Lisbie (83.) - McBride (69.);

FULHAM - ASTON VILLA 2:1 (2:1): Malbranque (14., k), Harley (36.) - Barry (3.);

LEEDS - WEST HAM UNITED 1:0 (1:0): Johnson (20.);

TOTTENHAM - SUNDERLAND 4:1 (2:1): Poyet (14.), Doherty (45.), Davies (67.), Sheringham (84.) - Phillips (26.)

WEST BROMWICH ALBION - BOLTON WANDERERS 1:1 (0:1): Johnson (90.) - Pedersen (18.).

MANCHESTER UNITED - MANCHESTER CITY 1:1 (1:0): van Nistelrooy (18.) - Goater (86.)

NEWCASTLE UNITED - ARSENAL 1:1 (1:0): Henry (35.) - Robert (58.)

Najskuteczniejsi

17 - Henry (Arsenal)

16 - Beattie (Southampton)

14 - Shearer (Newcastle)

12 - van Nistelrooy (Man Utd)

Liczba kolejki

300

Jubileuszowego gola w Premier League strzelił Teddy Sheringham w 84. min meczu Tottenham - Sunderland 4:1.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.