Ma³ysz w Bad Mittendorf: Zabrak³o punktu

Trzecie i czwarte miejsce, tylko punkt straty do prowadz±cego w klasyfikacji generalnej P¦ Fina Janne Ahonena. Tak skaka³ w weekend na mamuciej skoczni Kulm Adam Ma³ysz.

Na założenie żółtej koszulki lidera Pucharu Polak nie ma co liczyć - nie wystartuje w dwóch najbliższych konkursach w Willingen.

Jeśli znajdujący się w świetnej formie Niemiec Sven Hannawald i Austriak Florian Liegl, a także doświadczony rodak Liegla Andreas Widhoelzl będą w Willingen w czołówce, Małysz może spaść w klasyfikacji generalnej PŚ nawet na piąte miejsce.

Po niezłych występach Polaka w Bad Mittendorf pozostaje jednak niedosyt. Zwyciężając, nasz skoczek wyprzedziłby konkurentów i rezygnacja ze startów za tydzień w Niemczech nie przekreślałaby szans na odniesienie historycznego sukcesu - zdobycie trzeciego z rzędu Pucharu Świata. Przy takiej formie konkurentów marzenia o kolejnej Kryształowej Kuli będzie bardzo trudno zrealizować. - To media sugerują, że koncentruję się na Pucharze. Ja chcę tylko dobrze skakać - usprawiedliwiał się Małysz po sobotnich zawodach.

Konkursy na skoczni Kulm zdominowali Liegl i Hannawald, pokazując, że wysokim zawodnikom na mamutach skacze się łatwiej. Młody Austriak, najwyższy spośród wszystkich skoczków i skaczący na najdłuższych nartach (283 cm), wygrywając sobotni konkurs, odniósł pierwsze zwycięstwo w PŚ w karierze. Magiczną granicê 200 m przekroczył tylko on (208,5 m) i Christian Nagiller (200,5). W drugiej serii skoki były już krótsze, bo sędziowie obniżyli rozbieg z trzeciej na czwartą belkę. Lieglowi było wszystko jedno - wielką przewagę, jaką miał nad rywalami po pierwszej serii, mógłby roztrwonić tylko zupełnie nieudanym drugim lotem. Skoczył pewnie, bez brawury. Hannawald, choć w sumie osiągnął taką samą odległość co Małysz, był drugi. Tradycyjnie już sędziowie lepiej ocenili jego styl i dzięki temu pokonał Polaka dwoma punktami. W niedzielę Austriak z Niemcem zamienili się miejscami na podium. Niestety, spadł z niego Adam Małysz. A miał on niepowtarzalną szansę, żeby wreszcie wygrać konkurs w tym sezonie. Do Hannawalda tracił po pierwszej serii tylko dwa metry i niecałe cztery punkty. Fatalny drugi skok (185,5 m), krótszy o jedenaście metrów od próby Niemca, zepchnął go na czwarte miejsce i pogrzebał szansę na prowadzenie w PŚ. Ahonen skakał o wiele lepiej niż w sobotę, gdy był dopiero 17., i dzięki temu, że uplasował się tuż za Małyszem, wciąż jest liderem PŚ.

Naszych zawodników czekają teraz dwa tygodnie odpoczynku przeplatanego treningami. Trener Apoloniusz Tajner zdecydował się nie wysyłać zmęczonej już sezonem ekipy na ostatnie przed mistrzostwami świata w Val di Fiemme konkursy w Willingen. Polacy mają w spokoju przygotowywać się do najważniejszej imprezy sezonu w Polsce i austriackim Ramsau. - Trener postanowił, że mam odpocząć i dobrze. Jestem mocno zmęczony, wytchnienie przed mistrzostwami świata bardzo mi się przyda - podkreślił Małysz.

Wyniki.

Sobota:

1. Florian Liegl (Austria) 386,1 pkt - 208,5 i 194,5 m;

2. Sven Hannawald (Niemcy) 378,5 - 195,5 i 197;

3. Adam Małysz 376,5 - 197,5 i 195;

4. Christian Nagiller (Austria) 374,7 - 200,5 i 193;

5. Robert Kranjec (Słowenia) 374,3 - 197 i 192;

6. Andreas Widhoelzl (Austria) 355,3 - 196,5 i 183;

... 32. Marcin Bachleda 149,1 - 165,5;

39. Robert Mateja 139,1 - 160,5;

47. Tomisław Tajner 116,5 - 142,5.

Niedziela:

1. Sven Hannawald (Niemcy) 378 pkt - 195 i 196,5 m;

2. Florian Liegl (Austria) 370,7 - 190 i 198,5;

3. Matti Hautamaeki (Finlandia) 363,8 - 183,5 i 198;

4. Adam Małysz (Polska) 357,7 - 193 i 185,5;

5. Janne Ahonen (Finlandia) 354,5 - 186 i 189;

6. Robert Kranjec (Słowenia) 351 - 181 i 191,5;

.. 43. Robert Mateja (Polska) 112,3 - 139.

Klasyfikacja generalna PŚ:

1. Janne Ahonen (Finlandia) - 928;

2. Adam Małysz (Polska) - 927;

3. Sven Hannawald (Niemcy) - 901;

4. Andreas Widhoelzl (Austria) - 870;

5. Florian Liegl (Austria) - 756;

6. Primoż Peterka (Słowenia) - 710;

7. Sigurd Pettersen (Norwegia) - 693;

8. Martin Hoellwarth (Austria) - 691;

9. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) - 625;

10. Andreas Goldberger (Austria) - 542;

37. Marcin Bachleda (Polska) - 77;

57. Tomisław Tajner (Polska) - 15;

68. Robert Mateja (Polska) - 6;

70. Tomasz Pochwała (Polska) - 5.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.