Legia - Banik 2:0 na Cyprze

W pierwszym meczu podczas zgrupowania na Cyprze piłkarze Legii pokonali 2:0 Banika Ostrawa. Oba gole strzelił Marek Saganowski

Na półmetku czeskiej ekstraklasy zespół z Ostrawy zajmuje 5. lokatę, tracąc 12 pkt. do prowadzącej Sparty Praga. Banik to trzykrotny mistrz kraju (ostatni raz w 1981 r.). Na Cyprze rozegrał już kilka spotkań sparingowych, wygrywając z FC Famagustą 1:0 oraz przegrywając 0:1 z Zenitem St. Petersburg (niedzielnym rywalem Legii) i 2:3 z MTK Budapeszt. Czesi są na innym etapie przygotowań, więc w spotkaniu z Legią byli szybsi i bardziej dynamiczni. W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane, ale bliżej do zdobycia bramki mieli mistrzowie Polski. Radosław Wróblewski nie wykorzystał jednak znakomitej okazji.

Po przerwie legioniści wzmocnili tempo i zaczęli przeważać. Z bliska do siatki nie trafił Cezary Kucharski. Trafiał natomiast będący już teraz w bardzo dobrej formie Marek Saganowski. Najpierw wypatrzył, że obrońca Banika zbyt słabo podał do bramkarza, wbiegł pomiędzy nich i kopnął do siatki. Następnie przejął dalekie, bardzo dobre podanie Jacka Zielińskiego i ustalił rezultat. Po dwóch meczach sparingowych tej zimy ma już cztery trafienia na koncie.

W spotkaniu z Banikiem zagrały właściwie dwa składy. Przez 90 min tylko Tomasz Jarzębowski i Tomasz Kiełbowicz. Przez 25 min wracającego do zdrowia Zielińskiego na środku obrony zastępował powołany do reprezentacji młodzieżowej Paweł Golański. - Jestem zadowolony z postawy zawodników. Ostatnio pracowali bardzo ciężko i pokazali, że ta praca daje efekty - mówił trener Legii Dragomir Okuka, który bez względu na fakt, że jego piłkarze grali mecz wieczorem zaaplikował im kolejne zajęcia.

Szkoleniowiec legionistów jest bardzo niezadowolony, że wiosną nie będzie mógł skorzystać z Siergieja Omieljańczuka, który odchodzi do Arsenału Kijów. - To wielka tragedia. Nie mam w tej chwili nikogo, kto mógłby w pełni zastąpić go na pozycji lewego obrońcy. Kiedy już mamy tak dobrego piłkarza jak reprezentant Białorusi, to od razu go się sprzedaje - narzekał Okuka.

Ale, być może, przedwcześnie. Ukraińcy wciąż bowiem nie dali odpowiedzi, czy zgadzają się na wszystkie poprawki, jakie Legia poczyniła w przysłanej przez nich wcześniej propozycji kontraktu. Tymczasem wczoraj Omieljańczuk uzgadniał z nimi w Kijowie ostatnie warunki indywidualnej umowy. On jest zadowolony.

LEGIA WARSZAWA - BANIK OSTRAWA 2:0 (0:0). Bramki: Saganowski (51., 56.). Skład Legii: Stanew (46. Boruc) - Szala (46. Jóźwiak), Zieliński (65. Golański), Jarzębowski - Nuhi (60. Sokołowski), Magiera (46. Surma), Szewczyk (46. Zganiacz), Majewski (46. Vuković), Kiełbowicz - Svitlica (46. Kucharski), Wróblewski (46. Saganowski).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.