Lewis podpisał umowę ze stacją HBO, która zakłada, że 21 czerwca stoczy kolejną walkę, a jego rywalem będzie najprawdopodobniej Mike Tyson. Tym samym zerwał wszelkie negocjacje dotyczące kwietniowego pojedynku z Witalijem Kliczką. Klaus-Peter Kohl z Universum Box Promotion, który dba o interesy Ukraińca, wpadł w szał, zapowiedział oddanie sprawy do sądu i zagroził odebraniem Lewisowi mistrzowskiego pasa. I choć jest wpływową postacią w zawodowym boksie, prawdopodobnie zyska niewiele. Kohl bowiem może dużo, ale w Europie. I nigdy nie będzie w stanie przebić oferty, jaką otrzymał Brytyjczyk w przypadku zgody na rewanż z "Bestią". Angielskie i amerykańskie gazety prześcigały się w podawaniu wielkości stawki zaoferowanej Lewisowi. Najczęściej wspominają o 25 mln dolarów, ale pojawiły się nawet spekulacje, że przy szczęśliwym zbiegu okoliczności - tzn. jeśli walka dobrze sprzeda się w systemie pay-per-view - może wzbogacić się o 43 mln. Za mecz ze starszym z braci Kliczków mógł liczyć na góra 10 mln.
- Było zbyt wiele niedomówień i za mało czasu, by je wyjaśnić - wytłumaczył, dlaczego nie będzie kwietniowego pojedynku Lewis - Kliczko, doradca Brytyjczyka Judd Burstein.
Przedstawiciele HBO dodali, że dla nich wiadomość o zgodzie mistrza świata na rewanż z Tysonem jest "niezwykle radosna". Biorąc pod uwagę, że w czerwcu 2002 r. na pierwszej walce telewizje HBO oraz Showtime (ma kontrakt z Amerykaninem) zarobiły wspólnie 103 mln dolarów, dobre samopoczucie jest w pełni uzasadnione. Przynajmniej na razie. Trudno jednak uwierzyć, by rewanż był równie dochodowy. Za pierwszym razem "Iron Mike" został znokautowany w ósmej rundzie. Większy i potężniejszy Lewis sponiewierał Tysona. Mało prawdopodobne jest, by rok po takiej klęsce amerykański pięściarz mimo zmian trenerów nagle znalazł sposób na zwycięstwo. Kibice też zdają sobie z tego sprawę.
Ciekawe, co 36-letni były mistrz świata zaprezentuje 22 lutego. W Memphis (tam też walczył po raz pierwszy z Lewisem) zmierzy się z Cliffordem "Czarnym Nosorożcem" Etiennem (24 zwycięstwa, jedna porażka, jeden remis).
- Jeśli Mike nie zmieni zdania, będzie rewanż z Lewisem. Gdy powiedziałem mu, że Lennox nie spotka się z Witalijem, odparł: "To świetna wiadomość". Najpierw jednak czeka go bój z Etiennem. Mike wie, co ma z nim zrobić - wyjaśnił Shelly Finkel, doradca Tysona.
Dariusz Michalczewski, mistrz świata wagi półciężkiej wersji WBO, kolejną walkę w obronie tytułu stoczy 29 marca w Hamburgu. Przeciwnik Polaka nie jest jeszcze znany.