We wtorek koszykarskie derby Polonii z Legią

Pierwszy raz w tym sezonie koszykarze Polonii-Warbud i Legii zmierzą się w derby Warszawy. Mecz we wtorek o godz. 18.30 w hali AWF przy ul. Marymonckiej 34

To spotkanie miało się odbyć 30 listopada, ale w tamten weekend Polonia grała spotkanie Pucharu Mistrzów z Lietuvos Rytas Wilno. Mecze pomiędzy dwoma warszawskimi zespołami będą więc bardziej "skondensowane" w kalendarzu. Rewanż już 1 marca w hali Legii.

To spotkanie miało być ostatnim dla Wojciecha Kamińskiego w roli pierwszego trenera Polonii. Od następnego - 29 stycznia w Ostrowie - zespół miał już prowadzić trener kadry Dariusz Szczubiał. Jednak zarząd PZKosz nie wydał na to zgody na niedzielnym posiedzeniu, a następne zaplanowano najwcześniej w lutym. - Kiedy zostaną rozegrane wszystkie mecze kadry, to chyba żadne specjalne zebrania nie będą potrzebne, żeby podjąć taką decyzję. Będę o tym rozmawiał z prezesem związku. Liczę na to, że w następnym meczu Szczubiał poprowadzi zespół. Jeśli okaże się to niemożliwe i taki będzie wymóg formalny, dalej zespół prowadzić będzie Wojtek Kamiński - mówi dyrektor sportowy Polonii Piotr Pawlak.

Czyżby to oznaczało, że Szczubiał będzie pracował "nieoficjalnie"? Już teraz był widziany w Lublinie, gdy konferował w przerwie meczu ze Startem z Kamińskim, a jak przyznaje Pawlak "bywał" także na treningach Polonii.

Tymczasem Polonia wygrała cztery ostatnie spotkania. Coraz lepiej spisują się zawodnicy, co do dyspozycji których były wątpliwości. - Glen Whisby i Goran Kalamiza. Amerykanin w meczu ze Startem w Lublinie zdobył 12 punktów i miał 9 zbiórek, co podniosło jego średnie do odpowiednio 11,4 i 7,2. Zawodnika z takimi osiągnięciami chyba trudno wyrzucać z zespołu. - Goran wreszcie gra odważniej, bo wcześniej był pasywny. A Glen miał występ dosyć udany. W tej sytuacji... zobaczymy - komentuje tajemniczo Pawlak.

Niewiadomą jest także gra Legii w tym meczu. Trener Jacek Gembal był po sobotniej porażce bardzo zdenerwowany. Dzisiaj na pewno nie będzie mógł skorzystać z Tomasza Przewrockiego. Legia nie zapłaciła za jego wypożyczenie z Białegostoku i zawodnik jest zawieszony. Zresztą i tak Legię czeka w środę kolejna burza - spotkanie z władzami sekcji w sprawie zaległych wypłat - która może tym razem nie skończyć się na samej rozmowie. Jak mówił w sobotę rozgrywający Andrzej Sinielnikow, "zmiany w składzie raczej będą".

Ten sam Sinielnikow pytany o opinię w sprawie Polonii uznał szanse obu zespołów za równe. - Choć przy naszej dyspozycji z meczu z Notecią będzie ciężko - dodał. Nie zgodził się także, że najwięcej kłopotów będzie z zatrzymaniem Eda O'Bannona (średnie z PLK w tym sezonie 20,4 pkt., 8,4 zbiórki). - O'Bannon jest przereklamowany - uznał zawodnik Legii. Zobaczymy już dzisiaj...

W ostatnich dwóch sezonach, czyli od momentu powrotu obu zespołów do ekstraklasy Polonia i Legia zawsze dzieliły się punktami. W sezonie 2000/01 Legia wygrywała u siebie 86:76 i 89:84 oraz przegrywała na Torwarze 81:85 i 75:89. Rok później były tylko dwa spotkania: wygrane przez Legię 73:70 i zwycięskie dla Polonii 104:92. Czy ten trend zostanie podtrzymany dzisiaj w hali AWF?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.