Jaka kara dla Tomczyka?

Dominikowi Tomczykowi za zachowanie w sobotnim meczu z Czarnymi Słupsk grozi od dwóch meczów do nawet 12 miesięcy zawieszenia oraz kara finansowa. Decyzja powinna zapaść jeszcze w tym tygodniu

Skrzydłowy Idei Śląska Wrocław w meczu przeciwko Czarnym Słupsk został wyrzucony z boiska za uderzenie Zbigniewa Białka. W drodze do szatni kopnął najpierw koszyk z bidonami, a następnie torbę masażysty zespołu. Teraz za to zachowanie czeka go kara.

Do Polskiej Ligi Koszykówki nie wpłynął jeszcze raport komisarza zawodów, ani zapis wideo z meczu, ale zgodnie z regulaminem ma to nastąpić najpóźniej dziś. Główny komisarz PLK Bolesław Antonijczuk, który będzie rozpatrywał całą sprawę, był jednak obecny na meczu we Wrocławiu.

- Nie widziałem momentu uderzenia, bo byłem w tym momencie obrócony - zaznacza. - Wcześniej jednak nic nie wskazywało na to, że do takiej sytuacji może dojść.

Antonijczuk nie chce się wypowiadać o ewentualnej decyzji dotyczącej zawieszenia.

- Musimy przecież dokładnie zbadać całą sprawę - zaznacza. - Trudno powiedzieć, jaki będzie wyrok, ale zawodnik naruszył dwa paragrafy - dotyczące nietykalności cielesnej oraz niesportowego zachowania. Nastąpiły bowiem dwa różne zdarzenia.

Za pierwsze zgodnie z regulaminem grozi zawieszenie na minimum dwa mecze, a maksymalnie 12 miesięcy oraz kara finansowa od 5 do 15 tysięcy złotych. Za drugie -zawieszenie maksymalnie na trzy miesiące oraz grzywna od tysiąca do 5 tysięcy złotych. W porównaniu z poprzednim rokiem kara za pierwsze wykroczenie została zmniejszona. Wówczas bowiem rozgrywający Śląska Michael Hawkins za uderzenie środkowego Komfortu Gintarasa Stulgi nie mógł wystąpić w czterech kolejnych meczach.

Decyzja PLK powinna zapaść w ciągu trzech dni, chyba że niezbędne będzie postępowanie wyjaśniające, wówczas czas potrzebny na rozpatrzenie sprawy wzrośnie do tygodnia.

Sam Tomczyk nie chce się wypowiadać. - Nie będę o tym mówił - zaznacza. Klub wydał specjalne oświadczenie.

Wszystko wskazuje na to, że skrzydłowy Idei nie będzie mógł zagrać przynajmniej w dwóch najbliższych meczach ze Startem Lublin (we Wrocławiu) i Stalą Ostrów (na wyjeździe). Wcześniej w terminarzu jest co prawda wyjazdowe spotkanie z Unią Tarnów, lecz zostanie ono przełożone, gdyż tego samego dnia (29 stycznia) Śląsk rozgrywać będzie mecz Euroligi z Partizanem Belgrad. Nowa data pojedynku z Unią nie jest jeszcze znana.

Oświadczenie

W czasie meczu naszej drużyny z zespołem Czarnych Słupsk doszło do sytuacji, w wyniku której Dominik Tomczyk został zdyskwalifikowany i odsunięty od gry. Zawodnika Idei Śląska Wrocław obarcza się winą za niesportowe zachowanie.

Jesteśmy przekonani, że zachowanie Dominika Tomczyka było wynikiem szczególnie rażącego i nieprofesjonalnego sędziowania meczu. Prowadzący mecz sędziowie - Wacław Woźniewski i Zdzisław Wojciechowski - dopuścili do agresywnej gry zawodników. Ze szczegółowej analizy filmowego zapisu meczu wynika, że Dominik Tomczyk był faulowany dwanaście razy, z czego odgwizdano jedynie pięć fauli. W czasie meczu kapitan Idei Śląska Wrocław Maciej Zieliński zwracał uwagę arbitrom na zbyt agresywne zachowanie zawodników gości, co zostało przez sędziów zignorowane.

Śląsk Wrocław wystąpił dzisiaj oficjalnie do komisarza PLK Bolesława Antonijczuka z żądaniem natychmiastowego odsunięcia Wacława Woźniewskiego i Zdzisława Wojciechowskiego od prowadzenia meczów PLK.

W ciągu kilku najbliższych dni komisarz Bolesław Antonijczuk zadecyduje o sankcjach przeciwko Dominikowi Tomczykowi. Istotne naszym zdaniem jest wzięcie pod uwagę faktu, że Dominik Tomczyk, występując od kilkunastu lat w polskiej ekstraklasie koszykarskiej, nigdy nie był karany za niesportowe zachowanie. Dla wielu kibiców Tomczyk jest wzorem. Zawsze godnie reprezentuje Polskę, grając w kadrze narodowej, oraz barwy klubów, w których występował w swojej karierze.

Dariusz Pszczołowski, prezes zarządu SSA Śląsk Wrocław

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.