Komfort Kronoplus - Legia Warszawa 79:53

KWARTY: 21:14, 22:16, 22:5, 14:18

KOMFORT: Bigus 17, Soczewski 12, Respert 11, Nizioł 10, Piechucki 8, Świętoński 6, Morkowski 6, Jarusevicius 5, Robak 4, Wiliński 0.

LEGIA: Hodgson 13,Cielebąk 8, Błaszczyk 7, Sinielnikow 5, Majchrzak 5, Żurawski 5, Sulima 4, Stokłosa 4, Malewski 2, Dębski 0.

ZAWODNIK MECZU: RAFAŁ BIGUS z Komfortu za ambitną grę w obronie ( 10 zbiórek)

O tym spotkaniu obie drużyny będą chciały jak najszybciej zapomnieć. W zespole Komfortu podziękowano za grę Jarosławowi Darnikowskiemu.

Co łączy Komfort Kronoplus i Legię Warszawa? Kłopoty finansowe jakie panują w obu klubach. W zdecydowanie gorszej sytuacji są jednak warszawiacy.

- Cieszę się, że zawodnicy w ogóle przychodzą na treningi - mówił po sobotnim meczu Jacek Gembal, szkoleniowiec Legii. - Sytuacja klubu jest zła. Do tego dochodzą kłopoty z halą. W ostatnim czasie częściej trenowaliśmy piłkę nożną niż koszykówkę. Nie da się rzucać do kosza, kiedy w hali wymieniane są okna, a temperatura wynosi pięć stopni Celsjusza i zawodnikom drętwieją palce.

Po sobotnim meczu w Stargardzie można odnotować tylko tyle, że się odbył, a zwycięstwo daje Komfortowi szanse na walkę o miejsce w bezpiecznej szóstce.

Goście pojawili się w osłabionym składzie. Chorują Marcin Stokłosa i Łukasz Kwiatkowski. Po raz pierwszy po dwutygodniowej przerwie spowodowanej chorobą do gry powrócił Wojciech Majchrzak, dla którego ten mecz miał być formą treningu przed kolejnym ligowym spotkaniem.

W prowadzonych przez zagorzałych kibiców Komfortu statystyk wynika, że w dziewięciu ligowych spotkaniach obu zespołów z trzech ostatnich sezonów w siedmiu zagrał Majchrzak, który dla Legii zdobył 84 pkt. Tym razem jego dorobek powiększył się tylko o pięć punktów.

Już w pierwszych minutach Komfort objął prowadzenie i nie stracił go do końca. W pierwszej kwarcie po starciu z zawodnikiem Legii, z rozbitą brodą parkiet opuścił Piotr Nizioł. Do końca spotkania trener Major starł się go oszczędzać. Miejscowi kibice mogli za to powitać powracającego po kontuzji kolana, Shawna Resperta, który zdobył 11 punktów i miał po trzy asysty i przechwyty.

W grze obu zespołów mnożyły się błędy. O wyniku zadecydowała trzecia kwarta w której Legia zdobyła pięć punktów z czego trzy z rzutów osobistych. Kiedy na początku czwartej kwarty przewaga Komfortu wynosiła 30 punktów (71:41), było po meczu.

- Cieszę się ze zwycięstwa, ale nie ze stylu w jakim graliśmy - mówił Mieczysław Major. - Kluczem do zwycięstwa jest zespołowość drużyny, a nie indywidualne popisy zawodników, jakie mogliśmy oglądać na początku spotkania.

W sobotnim meczu w barwach Komfortu nie wystąpił Jarosław Darnikowski. Do piątku włącznie zawodnik miał wystawione zwolnienie lekarskie. W sobotę pojawił się w klubie po raz ostatni.

- Miał być podporą zespołu, tymczasem przez ostatnie dwa tygodnie zupełnie nie był przydatny drużynie - mówił Wojciech Bartczak, prezes Komfortu. - Zamiast pomagać zaczynał przeszkadzać w treningach wprowadzając złą atmosferę. Z dniem dzisiejszym rozwiązaliśmy z nim kontrakt.

Przyczyną rozstania były w dużej mierze pieniądze, z którymi wobec zawodnika zalega klub.

We wtorek w Stargardzie ma się pojawić nowy zawodnik.

- Amerykanin, Jimmy King, który grał kiedyś w NBA. Będzie grał na pozycji obrońcy. Polecił go Respert. Jeśli dobrze wypadnie na treningach, zagra już w następnym meczu z Prokomem - poinformował prezes

Copyright © Agora SA