Igrzyska w Londynie Rosjanie zakończą na czwartym miejscu w klasyfikacji medalowej, ustępując Amerykanom, Chińczykom i Brytyjczykom.
"Przed igrzyskami Mutko mówił, że nie będzie narodowej tragedii, jeśli rosyjska reprezentacja zajmie czwarte miejsce. Ale wierzył w sukcesy w boksie, a teraz twierdzi, że rozstrzygnięcia w nim są podejrzane" - pisze "Guardian".
Minister rzeczywiście poskarżył się rosyjskim dziennikarzom na przebieg bokserskiego turnieju. - Trzem naszym pięściarzom nie pozwolono awansować do finału - stwierdził Mutko. I choć rosyjscy bokserzy nie przegrali swoich walk z Brytyjczykami, polityk i tak uważa, że tym do starć o złoto medale (w niedzielnych finałach wystąpi dwóch zawodników gospodarzy) pozwolili dotrzeć sędziowie. - Brytyjczycy zaplanowali sobie szczęśliwe zakończenie igrzysk - ironizuje Mutko.
Rosyjski minister jeszcze ostrzej komentuje wynik finałowej walki kobiet w kategorii 60 kg. W niej złoty medal wywalczyła Katie Taylor z Irlandii, pokonując w finale Rosjankę Zofię Oczigawę 10:8. - Oczigawa nie zasłużyła na taki wynik. Trzeba być ślepym, żeby tak ocenić pojedynek - twierdzi Mutko.