Czytelnicy Sport.pl po wywiadzie Lewandowskiego: "Panie Lewandowski chyba troszkę się Pan zagalopował"

Robert Lewandowski udzielił Gazecie Wyborczej i Sport.pl obszernego wywiadu w którym skrytykował selekcjonera Franciszka Smudę za jego postawę na Euro. Większość czytelników popiera piłkarza. Są jednak również głosy krytyczne.

Czytaj wywiad z Lewandowskim. "Sami ustalaliśmy co gramy" ?

W sondzie zamieszczonej obok wywiadu większość czytelników uważa, że więcej winy za niepowodzenie reprezentacji w czasie Euro ponosi Smuda. Jako winnego selekcjonera wskazało 79% głosujących. W ciągu dwóch godzin w sondzie zagłosowało 1580 osób.

Sondaż Sport.pl

Równie ciekawe są komentarze pod wywiadem:

"Każdy przeciętnie spostrzegawczy człowiek widział i słyszał to od dawna. Smuda to wyjątkowy nielot. Nie potrafi formuować myśli, nawet jeśli ma coś do powiedzenia, nie umie tego zwerbalizować i przekazać. Niestety od początku skandalem było obsadzenie go w roli trenera reprezentacji, bo nie wnikając w jego wiedzę i doświadczenie, on po prostu nie nadaje się do roli "nauczyciela"." - pisze o Smudzie angharad.

Jego punkt widzenia potwierdza również gall.anonim.pn, który krytykuje sposób w jaki Franciszek Smuda przygotowuje swoje drużyny pod względem fizycznym: "Niestety potwierdza to tylko niepochlebne opinie o Smudzie. Tak się składa, że jestem umiarkowanym fanem piłki nożnej, jestem z Poznania, a znajoma pracuje w szpitalu który "obsługiwał" piłkarzy Lecha. Znajoma była zdziwiona jakie ubytki mieli piłkarze "po Francu", a dodam jest przyzwyczajona do tego, że często stan mięśni i ścięgien sportowców jest w opłakanym stanie. Jednak to ma zazwyczaj wymiar indywidualny - tu uszkodzenia miała prawie cała drużyna, która została kolokwialnie mówiąc "zajechana" przez Smudę.

Mnie to nie zdziwiło - Smuda praktycznie tylko gonił piłkarzy do siłowni i ćwiczył stałe fragmenty gry. Taktyki, ćwiczeń z piłką i zgrania zespołowego było b.mało. Po ww. wywiadzie widzę, że te chore nawyki przeniósł na kadrę. Nic dziwnego, że z Lechem majstra nie zdobył, w Euro 2012 z grupy nie wyszedł. I tu i tam piłkarze się skarżyli na taki tryb przygotowań, a Smuda i jego potakiewicze tylko powtarzali "tak trzeba"".

Dostało się również samemu piłkarzowi: "Oj Panie Lewandowski chyba troszkę się Pan zagalopował. Wina trenera? Pan powiedział że trzeba strzelić drugiego gola? Trener coś mówił nie milczał? to może trzeba było słuchać co mówi? Nie bronię Smudy ale Wy zawodnicy też raczej się nie popisaliście. Może Pan Fornalik to przeczyta i zastanowi się kogo ma za pracowników. Pan powinien harować jak w klubie. Za duże obciążenia? Rozmów za mało? a może motywacji- tej prawdziwej, że gracie dla nas dla Polski. Że nawet jak kasa nie jest tak wielka jak Wasze potrzeby i wymagania to należy dać z siebie wszystko?" - pisze ps66ps.

Pojawiają się nawet głosy, że Lewandowskiego w kadrze już być nie powinno: "Skandalem to jest ta wypowiedź Lewandowskiego! Nie wróży to niestety najlepiej dobrej współpracy między nowym selekcjonerem a Lewandowskim. W normalnym kraju, przy normalnym związku piłkarskim, facet nie pograłby już w kadrze! I słusznie. Oj Lewy, więcej pokory by się Tobie przydało" - apeluje artur74.

Robert Lewandowski zachęca do udziału w akcji "Lider - Animator" >

Z kolei ussn porównuje postawę polskich piłkarzy do siatkarzy, którzy niedawno triumfowali w Lidze Światowej: "Jak zawsze winny jest trener, piłkarze zagrali wyśmienicie, ale ten trener. Gdyby nie trenerzy to nasi piłkarze zdobywaliby medale na każdej wielkiej imprezie. To jest ta różnica między piłkarzami a siatkarzami, różnica która być może decyduje o końcowym wyniku. Jak nasi siatkarze wygrywają mówią, to zasługa trenera, świetnie nas przygotował, ustawił, zmotywował. Wypychają trenera na pierwszy plan, samemu zostają w tyle i bawią się w celebrytów. Gdy siatkarze przegrywają, mówią, zawaliliśmy, popełnialiśmy wiele błędów, szukają winny u siebie, chroniąc przy tym trenera. U piłkarzy jest odwrotnie, gdy przegrywają winny jest zawsze trener, piłkarze nigdy, oni zawsze grają wyśmienicie, ale ten trener. Natomiast gdy wygrywają, to nagle są najlepsi, trener nie jest im do niczego potrzebny, to my i nasze umiejętności. No i to jest ta różnica, gdy siatkarze przegrywają szukają błędów u siebie i pracują nad nimi aby stać się coraz lepszymi."

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.