McNaull gotowy do gry, Cielebąk nie

Joe McNaull wreszcie powraca do zespołu po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Środkowy wznowił treningi z zespołem Zeptera Idei Śląska Wrocław i na pewno zagra przeciwko Panathinaikosowi Ateny. W czwartkowym meczu nie wystąpi natomiast Tomasz Cielebąk.

McNaull gotowy do gry, Cielebąk nie

Joe McNaull wreszcie powraca do zespołu po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Środkowy wznowił treningi z zespołem Zeptera Idei Śląska Wrocław i na pewno zagra przeciwko Panathinaikosowi Ateny. W czwartkowym meczu nie wystąpi natomiast Tomasz Cielebąk.

McNaull to jeden z trzech zawodników Śląska, którzy wystąpili we wszystkich spotkaniach wrocławian z Panathinaikosem. Pozostali to Raimonds Miglinieks i Maciej Zieliński. Amerykanin z polskim paszportem przed trzema laty walczył pod koszami ze słynnym Dina Radją, a w tym sezonie z Serbem Zeljko Rebracą. I choć wszyscy tych pojedynków bardzo się obawiali, to McNaull wypadł w nich bardzo dobrze. W meczu tego sezonu w październiku w Atenach zagrał lepiej niż Rebraca: zdobył dziewięć punktów i miał sześć zbiórek, a jego rywal sześć punktów (wszystkie z rzutów wolnych) i trzy zbiórki. Zepter Idea w Atenach jednak przegrał.

To było jedno z pięciu spotkań McNaulla w Suprolidze. Niedługo potem w zaledwie swoim drugim występie w reprezentacji Polski we Wrocławiu z Białorusią, "Józek" nabawił się kontuzji stopy, jak się później okazało poważniejszej niż można było początkowo przypuszczać. Najpierw mówiono o dwutygodniowej przerwie, później miesięczej. Zawodnik miał wrócić do zespołu jeszcze w ubiegłym roku i choć rzeczywiście wznowił treningi tuż przed sylwestrem, to jego występy w kolejnych meczach były odwlekane. Teraz wreszcie zagra.

- Joe na pewno wystąpi w meczu z Panathinaikosem - powiedział nam prezes rady nadzorczej Zeptera Idei Grzegorz Schetyna. Już wznowił treningi z zespołem i może zagrać.

Choć nie należy raczej spodziewać się po wrocławskim środkowym od razu znakomitego występu, to sama jego obecność powinna byc sporym wzmocnieniem. Wrocławianie mają bowiem spore problemy z obsadą pozyscji centra. Ani bowiem Harold Jamison, ani już tym bardziej Adam Wójcik takimi zawodnikami nie są i na pozycji środkowego występują bardziej z konieczności. Jamison radzi sobie nieźle, ale pomoc McNaulla w meczu z Panathinaikosem może się okazać niezbędna. Rebraca to już nie jest ten sam zawodnik, co na poczatku sezonu, gdy nie błyszczał formą.

W Zepterze Idei zabraknie jednak innego wysokiego zawodnika. Tomasz Cielebąk, bo o nim mowa, nie wyleczył jeszcze kontuzji jakiej nabawił się w meczu z ASVEL Villeurbanne. Pożyteczny rezerwowy nie pojechał na mecz wyjazdowy z CSKA Moskwa, ale miał być w pełni sił na spotkanie z Panathinaikosem. Przez ostatnie dwa tygodnie jednak trenował tylko indywidualnie i w czwartkowym spotkaniu go nie zobaczymy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.