Wczoraj agencja Reuters podała bowiem informację, że bliski podpisania kontraktu z WBA jest Macedończyk Artim Sakiri. To jeden z trzech piłkarzy, który w ubiegłym tygodniu wraz z Kaczorowskim i Francuzem Lambouarde przebywał na testach w West Bromwich.
- Do uzgodnienia pozostało jeszcze tylko kilka szczegółów, aby transfer Sakiriego do West Brom stał się faktem - powiedział dyrektor wykonawczy CSKA Sofia, gdzie gra obecnie Sakiri, Łazar Wasilew.
Sakiri to ten sam zawodnik, który podczas meczu z Anglią strzelił gola bezpośrednio z rzutu rożnego Davidowi Seamanowi. Występował 50 razy w reprezentacji Macedonii. Jest pomocnikiem, czyli gra na pozycji, na której najczęściej występuje Kaczorowski.
- Jeśli wkrótce nie dostanę odpowiedzi z West Bromwich, sam postaram się tę sprawę wyjaśnić. To dla mnie bardzo istotne - mówi tymczasem Kaczorowski.
Chodzi o to, że jeśli z reprezentanta Polski zrezygnuje WBA, to ma on jeszcze inne propozycje transferowe z zagranicy i jedną z Polski. W Polonii raczej na pewno nie zostanie.
"Czarne Koszule" dziś tymczasem zakończą tegoroczne treningi. Trochę wcześniej, niż planował to trener Krzysztof Chrobak, ale przy budynku klubowym Polonii pękła rura i obiekt przy ulicy Konwiktorskiej dla
sportu został praktycznie zamknięty (działają tylko biura).
Piłkarze spotkają się ponownie 3 stycznia. Trudno przewidzieć w jakim składzie. Dziś wiadomo jedynie, że z drużynę opuścił Arkadiusz Bąk (koniec kontraktu). Prawie każdy z pozostałych zawodników ma ofertę z innych klubów, ale do tej pory żaden transfer nie został sfinalizowany. Najbliżsi odejścia oprócz Kaczorowskiego są Emmanuel Ekwueme (Widzew Łódź, ewentualnie klub z zagranicy), Arkadiusz Kaliszan (Garbarnia/Szczakowianka Jaworzno,
Lech Poznań, Widzew, Zagłębie Lubin), Mateusz Bartczak (Widzew, Zagłębie), Maciej Scherfchen (Widzew).
Nie jest też pewne, czy drużynę nadal będzie trenował Chrobak. Za kilka dni między tym szkoleniowcem i prezesem klubu Januszem Romanowskim ma dojść do spotkania. Dotyczyć będzie zarówno przyszłości tego trenera w Polonii, jak i tego, kto przyszedłby do drużyny w styczniu.