Koszykówka. Wygrana Polonii w Pucharze Mistrzów

Zwyciężając w Tallinie koszykarze Polonii Warbud Warszawa znacznie przybliżyli się do awansu do awansu do strefy paneuropejskiej Pucharu Mistrzów.

Warszawiacy wygrali pierwszy mecz z Kalevem, ale podróż do Estonii nie zapowiadała się na spacerek. Drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego była poważnie osłabiona. Goran Kalamiza naderwał mięsień łydki i w ogóle nie wsiadał do samolotu do Tallina, Walter Jeklin jest przeziębiony i choć znalazł się w kadrze na mecz, nie było wiadomo, czy będzie mógł zagrać dłużej niż w niedzielnym spotkaniu z Lietuvos, gdy pojawił się na boisku tylko w trzeciej kwarcie. Jeśli dodać do tego brak Michała Hlebowickiego, który za kłótnię z trenerem został odsunięty od tego meczu, obawy o wynik były uzasadnione.

Wyrównana gra toczyła się jednak tylko w pierwszej połowie. - Nie mogliśmy znaleźć sposobu na szybką i pomysłową grę Kalevu - relacjonował trener Kamiński. - Graliśmy dobrze w ataku, ale słabiej w obronie, a Estończycy trafiali z każdej pozycji.

Kluczowa dla wyniku okazała się trzecia kwarta, która do tej pory nie była specjalnością warszawian. Dzięki dobrej obronie - w ciągu dziesięciu minut po przerwie gospodarze zdobyli tylko osiem punktów - Polonia wypracowała bezpieczną przewagę. - W szatni umówiliśmy się, że musimy wygrać ten mecz - opowiada Wojciech Kamiński. - Wszyscy zawodnicy wzięli to sobie do serca i zagrali świetnie w obronie. Roszady w składzie Tallina nic nie pomogły, nie mogli znaleźć sposobu na naszą defensywę.

Trener Kamiński nie chciał wyróżnić żadnego ze swoich zawodników - Wszyscy zagrali dobre zawody, każdy dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu - mówił trener Polonii - na szczególne uznanie zasłużyli przeziębiony Walter Jeklin, który trafił siedem razy za trzy i świetnie wspomagał w rozgrywaniu Krzysztofa Sidora oraz Ed O'Bannon i Glen Whisby. Amerykanie skutecznie obrzydzili grę liderowi Kalevu, rodakowi Lawrence'owi Edwardowi Danielsowi. Grający drugi mecz w Polonii i drugi w Pucharze Mistrzów Whisby pokazał, że będzie dużym wzmocnieniem. Rzucił 12 punktów, miał 10 zbiórek i 3 przechwyty.

Polonii do awansu wystarczy najprawdopodobniej jedno zwycięstwo w dwóch ostatnich meczach: z najsłabszym w grupie Atomeromu Pacs u siebie, lub z Lietuvos Rytas na wyjeździe. Najprawdopodobniej, bo jeśli BC Chimki wygra oba mecze, a Polonia jeden, to w dalej w Pucharze Mistrzów zagrają Rosjanie.

KALEV TALLIN - POLONIA-WARBUD WARSZAWA 74:99. Kwarty: 20:29, 28:25, 8:18, 18:27. Punkty dla Polonii: Jeklin 23 (7), O'Bannon 19 (1), Prawica 13 (2), Sidor 13 (2), Whisby 12 oraz Dryja 7, Pacocha 7 (1), Karwowski 3 (1), Czosnowski 2, Grudziński 0. Najwięcej dla Kalevu: Daniels 17, Pehka 11 (2).

Pozostałe wyniki meczów w grupie D: BC Chimki - Atomeromu Pacs 99:82, BC Kijów - Lietuvos Rytas Wilno 77:94.

5. Talinn 2-6 10 553:661

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.