Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich
Dla Irlandczyków niedzielny mecz będzie czwartym na mistrzostwach Europy. Zagrali wcześniej raz w 1988 roku. Trafili wtedy do grupy z Anglią, Holandią i ZSRR. Anglików pokonali, co do dziś uważają za jeden z najwartościowszych wyników w historii, zremisowali z ZSRR, a od remisu z Holandią, późniejszymi mistrzami Europy dzieliło ich osiem minut.
W Polsce stają przed równie trudnym zadaniem. Mecz z Chorwacją, ćwierćfinalistą sprzed czterech lat, może być kluczem do awansu. Porażka ogranicza szanse na ćwierćfinał, bo potem czeka na Irlandczyków Hiszpania i Włochy. Giovanni Trapattoni stawia więc na przygotowanie fizyczne i twardą walkę.
Tymczasem po towarzyskim spotkaniu z Węgrami, rozegranym w poniedziałek i zakończonym 0:0 skrzydłowy Aidem McGeady stanął w Budapeszcie przed dziennikarzami i wypalił: - Graliśmy źle, bo byliśmy przemęczeni. Trenowaliśmy ostatnio bardzo intensywnie. Trzeba chyba, byśmy trochę poluzowali - stwierdził. Poparł go pomocnik Keith Andrews.
Trapattoni był zszokowany. - Muszę zapytać McGeady'ego, o co mu chodzi. Następnie selekcjoner zwrócił się do dziennikarzy: - Byliście w Montecani, gdzie się przygotowywaliśmy. Widzieliście każdy trening. To były wakacje. Nie zmuszałem piłkarzy do zbyt ostrej pracy - przekonywał 73-letni szkoleniowiec. Być może jednak krytykę przygotowań wziął sobie do serca, bo odwołał środowy trening w Gdyni. Oficjalnego komunikatu w tej sprawie nikt nie wydał. Dziś pytania dotyczące treningów budzą w obozie Irlandczyków wściekłość.
- Jestem zmęczony tymi pytaniami. Pytacie mnie o to samo na różne sposoby. Przecież w klubach trenerzy też dają w środku tygodnia przerwę zawodnikom. Ta decyzja jest normalna i zrozumiała - powiedział kapitan Irlandczyków Robbie Keane.
- Nie należy robić z tego problemu, chodzi nam bardziej o odpoczynek psychiczny, a nie fizyczny. W Anglii gramy przecież co trzy dni i to przy większej intensywności - dodał Andrews, na co dzień zawodnik West Bromwich Albion.
Shay Given ? gotowy na mecz z Chorwacją
Możesz wygrać piłkę, którą Lewandowski strzelił gola. Weź udział w naszym konkursie!