Liga włoska. 12. kolejka

Cztery gole Christiana Vieriego dały Interowi zwycięstwo 4:0 nad Brescią. Świetną passę kontynuuje walczące o przetrwanie Lazio, które wygrało w Piacenzie 3:2.

Kiepskie czasy dla Vieriego zaczęły się na mundialu, kiedy Włochowi zdarzało się nie trafiać do pustej bramki i to m.in. dzięki jego nieudolności piłkarze trenera Giovane Trapattoniego odpadli w 1/8 finału. Po wakacjach napastnik Interu też nie błyszczał. Gole co prawda strzelał, ale i marnował mnóstwo świetnych okazji. W ubiegłotygodniowych derbach Mediolanu, stojąc cztery metry przed bramką, przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wczoraj wreszcie się przełamał i z 12 golami został samodzielnym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych.

Snajperski instynkt odzyskuje także Andrij Szewczenko. We wtorek zdobył zwycięską bramkę w meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt, wczoraj pokonał bramkarza Empoli. Milan jednak rozczarował i tylko zremisował z beniaminkiem.

Świetnie - zwłaszcza poza Rzymem - radzi sobie Lazio. W Piacenzie piłkarze ze stolicy Włoch przegrywali już 2:0, zdołali się jednak podnieść się i dotychczas na wyjazdach odnieśli komplet zwycięstw. Ich postawa to sensacja, bowiem to oni są ostatnio największymi ofiarami krachu włoskiej piłki i wciąż grozi im bankructwo. Przed sezonem prezes Sergio Cragnotti (kryzys calcio zbiegł się z kryzysem jego spożywczej firmy Cirio) obciął piłkarzom gaże o 20 procent, sprzedał za grube miliony Hernana Crespo i Alessandro Nestę, sam nie szalał z transferami, a mimo to sytuacja klubu staje się coraz bardziej dramatyczna.

Nie wiadomo, czy mistrz Włoch sprzed dwóch lat przetrwa, a jeśli tak, czy nie straci większości czołowych graczy. Piłkarze nie otrzymują wypłat od pięciu miesięcy i - według przepisów Włoskiej Federacji Piłki Nożnej - jeśli sytuacja powtórzy się w szóstym miesiącu z rzędu, będą mogli odejść w styczniu za darmo. A chętnych nie brakuje. Claudio Lopez strzelił Piacenzie dwa gole (tydzień temu też trafił dwa razy), a wielkim admiratorem jego talentu jest trener Alex Ferguson i szukający napastnika Manchester Utd przymierza się już do złożenia Argentyńczykowi oferty. Nawet jeśli ten zachowa się lojalnie, Lazio pewnie zgodzi się przynajmniej na wypożyczenie, by odciążyć wydatki na pensje. Nie ma zresztą zbyt wielkiego wyboru, bo "Czerwone Diabły" są jednym z wierzycieli rzymian - wciąż nie dostali 12 milionów funtów za transfer Jaapa Stama i grozili już oddaniem sprawy do sądu. Lazio kupowało zresztą na kredyt od dawna i wciąż nie spłaciło m.in. transferów Juana Pablo Sorina, Gaizki Mendiety i Cesara.

Piłkarzy mogły podbudować doniesienia "La Gazzetta dello Sport". Według dziennika zakupem klubu zainteresowany jest australijski magnat medialny Rupert Murdoch, któremu Cragnotti proponował już niegdyś partnerstwo finansowe, szukając inwestora na budowę nowego stadionu na przedmieściach (na razie Lazio dzieli obiekt z lokalnym rywalem - Romą). W poniedziałek ma dojść do spotkania z prezesem Lazio. Pakiet kontrolny ma kosztować około 150 milionów euro, co na pewno nie wystraszy dla Murdocha, który oferował już kiedyś miliard dolarów za Manchester Utd.

Cragnotti długo nie chciał słyszeć o sprzedaży klubu. Nie ma jednak wyjścia, jeśli nie chce, by Lazio podzieliło smutny los Fiorentiny (zbankrutowała). Pieniędzy nie ma, brytyjskie kluby interesują się pozyskaniem Simone Inzaghiego i Staama, mediolańskie - Dejana Stankovicia. Florentczycy też próbowali ratować się sprzedażą gwiazd. Teraz grają w czwartej lidze pod zmienioną nazwą.

Czerwono w Rzymie

Już przed meczem Romy z Juventusem atmosfera była gorąca - przed Stadionem Olimpijskim starli się kibice obu drużyn. Piłkarzom zimnej krwi wystarczyło do 87. minuty. W odstępie kilkudziesięciu sekund z boiska za brutalne faule wylecieli oborńcy - Romy Vincent Candela i Juventusu Alessandro Birindelli. Już w doliczonym czasie gry za kłótnie z arbitrem boisko musiał opuścić kapitan rzymian Francesco Totti.

Do tego momentu mecz był wyrównany. Gospodarze prowadzili po golach Tottiego i Antonio Cassano. Jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę strzelił Alessandro Del Piero. Rzymscy kibice już świętowali zwycięstwo, gdy piekienie mocnym strzałem Pavel Nedved zapewnił Juve jeden punkt.

Wyniki 12 kolejki

REGGINA - CHIEVO WERONA 1:1 (1:0): Nakamura (23., karny) - Lagrottaglie (49.);

ATALANTA - PERUGIA 0:2 (0:1): Miccoli (20.), Fusani (80.);

BOLOGNA - MODENA 3:0 (0:0): Locatelli (57.), Cruz (81.), Amoroso (82.)

EMPOLI - MILAN 1:1 (0:1): Rocchi (40.) - Szewczenko (51.);

INTER MEDIOLAN - BRESCIA 4:0 (2:0): Vieri (4., 13., 61., 89.)

PIACENZA - LAZIO 2:3 (2:2): Maresca (18.), Caccia (27.) - Simeone (41.), Claudio Lopez (44., 72.);

TORINO - PARMA 0:4 (0:2): Brighi (13.), Mutu (21.), Adriano (48., 61.).

ROMA - JUVENTUS 2:2 (2:1): Totti (13.), Cassano (44.) - Del Piero (45.), Nedved (85.).

Najskuteczniejsi:

12 - Vieri (Inter);

9 - del Piero (Juventus), Totti (Roma);

8 - di Natale (Empoli),

7 - Inzaghi (Milan).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.