Schalke bez generała - Andreasa Moellera

Najbardziej doświadczony zawodnik Schalke 04 - mistrz świata z 1990 roku i Europy z 1996 Andreas Moeller nie zagra przeciwko Wiśle. Na wieczornym treningu przed wylotem do Krakowa doznał stłuczenia stopy i nie poleciał do Polski.

- To tak jakby armia straciła przed ważną bitwą swego doświadczonego generała - mówili dziennikarze z Gelsenkirchen. W ostatnich meczach Moeller grał naprawdę nieźle. W ostatniej kolejce dobrze kierował drużyną w meczu przeciwko Hansie Rostock. Zaczął akcję, po której padła pierwsza bramka. Ku swemu zaskoczeniu trener Frank Neubarth zdjął go z boiska w 61. min, przy stanie 2:1, wprowadzając defensywnego pomocnika Svena Kmetscha. W koncówce goście wyrównali, Schalke znów straciło punkty na własnym stadionie, a Moeller nie ukrywał wściekłości na trenera na łamach prasy. - Nie rozumiem, co się stało, jaki był powód mojej zmiany. Zamiast bronić wyniku, powinniśmy byli grać o 3:1 - stwierdził rozgoryczony zawodnik.

- Normalnie bylibyśmy pewni, że poróżniony z trenerem zbojkotował grę w Pucharze UEFA i wyjazd do Krakowa, ale przed wyjazdem na lotnisko widzieliśmy, jak przyjechał do siedziby klubu i wszedł do środka o kulach. To jednak kontuzja nie pozwoliła mu zagrać, a nie zła wola - mówił dziennikarz ZDF.

- Po urazie na treningu kontuzja nie wyglądała groźnie, ale do wieczora stopa bardzo mu spuchła - opowiadał na konferencji prasowej trener Neubarth. Dodał, że dopiero przed meczem podejmie decyzję, czy za prawej stronie zagra Gerald Asamoah, który doznał kontuzji na tym samym treningu co Moeller.

Neubarth nie mógł też zabrać do Krakowa Nigeryjczyka Abdula Iyodo, który ostatnio udanie zadebiutował w Bundeslidze, bowiem piłkarz ten nie został zgłoszony do rozgrywek Pucharu UEFA. Kontuzjowani są także inni podstawowi zawodnicy Schalke - kapitan Tomasz Wałdoch, nigeryjski napastnik Victor Agali i prawoskrzydłowy reprezentacji Urugwaju Gustavo Varela, który strzelił dwa gole Legii w Warszawie.

Copyright © Agora SA